Podróż EXPEDYCJA III Sey Kraków-Pekin - Etap pierwszy - Rosja



  • 18 listopada 2008 /01 dzień EXPEDYCJI/

21:32  - 730 przejście graniczne Hrebenno ! jesteśmy we Lwowie, wsiadamy do pociągu do Kijowa! Tam jesteśmy rano! Jutro PLAN-Harkow! Jeszcze jest ciepło. Pozdrawiamy jest dobrze!pa

  •  
  • 19 listopada 2008 /02 dzień EXPEDYCJI/
16:25  - Dziś krótki rekonesans po Kijowie. 16:48 wyjazd do Woroneza pociągiem. 3 dni to mało na przejazd stopem wiec Ukrainę odpuściliśmy. Zaftra Rosja! Dziś pierwszy śnieg. Jest dobrze! Hej!

  • 21 listopada 2008 /04 dzień EXPEDYCJI/

07:03  - Jesteśmy na obrzeżach Woroneza. Drogi wciąż jeszcze dobre. Łapiemy po 1h ładę do Tambow, na trasie do Penzy – nasz dzisiejszy cel. Wieje silny wiatr i przenikliwe zimno.

13:46  - Szczęście nam dopisuje pan z lady do Lipecka, dalej wojskowy toyota vista do Rambowa, pan z lady do Kirsyniowa kawa w motelu;) i cud nowa astra wrecz zaprasza nas do srodka! Penza!

18:15 -  Dotarliśmy do Penzy udało nam się uciec przed deszczem. Leje strasznie. Mamy nadzieję, że do rana się wypada. Jutro plan - kolejne 500 km i SAMARA! Alkohol krąży w naszej krwi każde z nas z życia drwi ...

  •  
  • 22 listopada 2008 /05 dzień EXPEDYCJI/

10:03  - Półtora godziny i nic tylko dudnienie drogi pod naporem Tirow. Pył chrzęści nam między zębami. Coś trzeba zadziałac - palce drętwieją. Oglądam się do tyłu szukając lepszego miejsca i ktoś macha na horyzoncie – jedziemy aż do Czelabinska 1250 km ! Jest dobrze!

13:46  - Zza popękanych szyb niekończący się step, po drodze wioski z kolorowymi domkami z bogatymi ornamentami. Kabina tira pana Wladimira to teraz nasz dom. Azja coraz bliżej. Pozdrowienia dla wszystkich kibicujących nam internautow. To się dzieje naprawdę!

  •  
  • 23 listopada 2008 /06 dzień EXPEDYCJI/

07:18  - Do Ufy 100km. Wjeżdżamy w Ural. Wladimir to wirtuoz przy obecnych drogach i jego thunderbirdzie! Jedziemy wolno, śpiąc parę godzin na koi Wlada. Mijamy pola szybów naftowych i Dpsów – z milicją spokojnie.

  •  
  • 27 listopada 2008 /10 dzień EXPEDYCJI/

06:08  - (W dordze do Omska) Jesteśmy już na trasie. Zostawiliśmy nowoczesny Tiumien za nami. Dzisiaj zagramy vabank - chcemy dotrzeć do Omska na noc. Temperatura około –1, wietrznie, ale w samochodzie ciepło!

08:19  - Sportowa fura, przyciemniane szyby, muza na full - zmiana planów. Dzisiaj w nocy Novosybirsk! Pozdrawiamy.

  •  
  • 28 listopada 2008 /11 dzień EXPEDYCJI/

10:55  - Novosybirsk – 1 na zewnątrz, ale nie w caffee. Kolejna godzina do przodu - u nas już 16:00! Idziemy zwiedzać dalej. Wieczorem może bania z naszymi Novosybirskimi znajomymi.

  •  
  • 29 listopada 2008 /12 dzień EXPEDYCJI/

08:01  - Kolejny samochód z turbodoładowaniem rozwija nam skrzydła. Dziś Kemerowo na horyzoncie, ale pojawiły się już znaki – Irkuck 1800 km. W niedzielę ma być – 20. Napieramy!

  •  
  • 01 grudnia 2008 /14 dzień EXPEDYCJI/

11:11  - Krasnojrsk. Prze... zimno ! Jutro ma być jeszcze gorzej, mamy w planie Irkuck albo coś na trasie! Wieczorem napiszemy relację i poślemy foty. Doswidania!

17:09  - U nas 23:00, więc zbieramy się powoli do spania. Plecaki spakowane są wyjątkowo lekkie – większość rzeczy jutro ubieramy na siebie. Przed nami najgorsza głęboka Syberia i coraz niższe temperatury! 3majcie za nas kciuki! Do Irkucka 1096 km...

  •  
  • 02 grudnia 2008 /15 dzień EXPEDYCJI/

05:23  - (MRÓZ!) Wyjechaliśmy z Krasnojrska. Jest – 25. Jedziemy stopem - na razie 70km. Wszystko potwornie boli od mrozu. Myślimy nad pociągiem, ale zobaczymy. W tej temperaturze ciężko o spokój i opanowanie. Trzymamy się!

08:23  - Po 25 minutach na 25 stopniowym mrozie 25 lat życia stanęło mi przed oczami... Siedzimy w autobusie do Kanska, stamtąd pociągiem do Irkucka. Zobaczymy co dalej!

19:58  - Z dworcowego cafe-baru w Kansku wlaściciel Igor zaprosił nas do swojego rodzinnego domu. Uratował nas od 19 godzin czekania na dworcu na pociąg do Irkucka. Temperatura sięga już –40, a w Mongolii podobno samolot prezydenta zamarzł;)

20:39  - Zdrowie jak nigdy dopisuje w tych kriogenicznych temperaturach. Po Irkucku zdecydujemy co dalej. Chcemy jeszcze pojechać stopem, ale mróz nie ustąpi. Sprzet do –15 jest OK, poniżej już tylko szynszyle;) Rosja – kraj serdecznych, szczerych, otwartych ludzi, nie wyłączając milicji. Pozdrawiamy.

 

  • Zdjecie z drogi
  • Na trasie
  • W poszukiwaniu właściwej drogi
  • byle dalej