Od rana udajemy się do Hagi, a konkretnie do parku miniatur Madurodam. Jest to jedna z atrakcji turystycnych Holandii, przyciągajaca rocznie nawet milion turystów z całego świata, warta obejrzenia. Park zawiera wszystkie atrakcje Holandii w skali 1:25 i jest świetną rozrywką dla dorosłych i dla dzieci. Wstęp 16 euro.
Warto zwrócić uwagę na staranność wykonania i dbalość o detale, wiele obiektów jest ruchomych, Przemyka pociąg, kołuje samolot, płonie tankowiec, podnosi się zwodzony most, słychać dzwonki, grę, muzykę.
I ciekawostka: nazwa Madurodam pochodzi od nazwiska studenta, George'a Maduro, który zginął w obozie koncentracyjnym Dachau. Fundatorami przedsięwzięcia byli pani Boon-van der Starp oraz państwo Maduro (rodzice studenta). Madurodam został stworzony ku czci ofiar II wojny światowej.
Od powstania, zyski z działalności Madurodam przekazywane były dla holenderskiego sanatorium, w którym leczono studentów chorych na gruźlicę. W 1964, gdy gruźlica przestała być plagą, sanatorium zostało zamknięte. Od tego czasu Madurodam prowadzi własną fundację charytatywną wspierającą instytucje społeczne i kulturalne tworzone przez i dla młodych Holendrów.