Pielęgnowanie tradycji chyba można zaliczyć do tych imponderabiliów, które wywierają znaczący wpływ na cały system wartości człowieka i działania z niego wypływające. Oczywiście można uznać, że takie stwierdzenie jest zbyt patetyczne i oczywiście można też wnosić zastrzeżenie, że chodzi tu nie o ślepe kierowanie się zasadą „…bo zawsze tak było!...”.
Pamiętam wielkie wrażenie, które zrobiła na mnie Pieśń Kronika wykonana przez Marka Grechutę pochodząca z oratorium „Zagrajcie nam dzisiaj wszystkie srebrne dzwony” Katarzyny Gertner i Ernesta Brylla, z której wynikało, że walcząc za ojczyznę walczy się „…za gniazdo bociana!...”. W czasach PRL-u było to dosyć odważne stwierdzenie nieuwzględniające jedynie słusznej wówczas ideologii i określanych przez nią „celów walki”.
We wrześniu 1939, kiedy Polska stanęła do walki z dwoma najeźdźcami też obowiązywał dziwny wydawałoby się dziś nakaz – obowiązek walki o honor! Na polskim wybrzeżu, na Westerplatte, Oksywiu i Helu ten obowiązek na pewno spełniono do końca!