Poranek powitał mnie mgłą i deszczem. Tym razem jajecznica z kiełbaską. I tak w deszczu pomału do Schroniska na Rysiance. Nikogo na szlaku. W schronisko cisza, tylko dwie rodziny, po dłuższym odpoczynku w drogę. Przestało padać, ale jest mglisto. Stacja Turystyczna Słowianka – zamknięta. Teraz do Węgierskiej Górki. W pensjonacie Modrzew, byłem to już, mam nocleg w śpiworku. Zrobiłem sobie spacer wzdłuż Soły, ale znów deszcz mnie przegonił.
Trasa 24,20 km. Średnia 3,72 km/godz.
cdn.