Sydney powszechnie uznawane jest za nieformalną stolicę kraju, a to oznacza zwycięstwo w wieloletniej rywalizacji z Melbourne. Wprawdzie próbowano pogodzić oba miasta poprzez wyznaczenie Canberry na stolicę ,ale duch konkurencji pozostał. Jak wypada porównanie obu miast? Melbourne jest jakby zapatrzone w siebie, Sydney śmielej zerka dalej przez co jest Mekką turystów z całego globu i adresem docelowym wszelkiej maści obieżyświatów. Melbourne jest spokojniejsze i pyszni się zdecydowanie ciekawszą zabudowę współczesną. Sydney jest zatłoczone, miejscami ciasne, bez jednolitej w wyrazie architektury, ale ma za to jeden obiekt, który je wyróżnia na całym świecie- operę. Pod jednym względem oba miasta stają się do siebie podobne:na ich ulicach zaczynają dominować typowo azjatyckie rysy twarzy. I jest to trend nie do odwrócenia.