12 września 2014
Do Fatimy docieramy późnym rankiem. Zaczyna padać. Na wielkim placu mimo wczesnej pory mnóstwo ludzi z całego świata. Fatima to nie tylko sanktuarium Najświętszej Marii Panny ważne dla katolików, ale wielkie centrum ekumeniczne. Po lewej stronie placu, w miejscu gdzie Matka Boska objawiała się dzieciom wybudowano Kaplicę Objawień w której kilka razy dziennie odbywają się msze. Wielkie wrażenie zrobił na mnie portugalski ksiądz wygłaszający kazanie i choć nie znam portugalskiego, to zrozumiałam, że mówił o materialistycznym nastawieniu do życia. Unosił się wręcz nad ziemią. Kupujemy świece, które zapala się w intencji żyjących. Deszcz już leje. Decydujemy się na zwiedzenie bazyliki. Niestety, rozwieszone folie budowlane wyrźnie wskazują na to, że świątynia jest w remoncie. Możemy zobaczyć tylko groby 2 dzieci, które zmarły wkrótce po objawieniach i zostały błogosławione. Centralną częścią bazyliki jest wysoka smukła dzwonnica zwieńczona krzyżem ozdobionym w dolnej części koroną z brązu. Po obu stronach budowli wybudowano piękną zadaszoną kolumnadę, tworzącą krużganki skrywające stacje drogi krzyżowej wykonane w formie obrazów z łytek azulejos. To najpiękniejsza część sanktuarium.
Po przeciwnej stronie placu znajduje się najnowocześniejszy kościół świata Kościół Trójcy Przenajświętszej ( Igreja da Santíssima Trindade). Umieszczono przed nim pomniki papieży Pawła VI i Jana Pawła II. Świątynia przytłacza ogromem. Wewnątrz ogromna, jednonawowa z siedzeniami ułożonymi jak w kinie, ma piękny ołtarz na tle skrzącego się złotymi maleńkimi łuskami obrazu przedstawiającego Chrystusa z apostołami i świętymi kościoła katolickiego.
Po 3 godzinach opuszczamy Fatimę.