Podróż W krainie słodkich migdałów. - W forcie



2014-05-14

29 kwietnia

                Po obiedzie udajemy się na plażę w nadziei na zobaczenie innej części miasteczka. Plaża tak jak większość w tej części wyspy jest niewielka, ale piaszczysta. Nic więc dziwnego, że miejsca na niej dla nowych plażowiczów zostało już niewiele. Wśród łapiących wiosenne promienie słońca Niemcy, Hiszpanie i my, Polacy. Siadamy gdzieś z boku na wystającej półce nieopodal schodków prowadzących z niewielkiego pensjonatu i gawędzimy o tym co zdarzyło się nam w ostatnim czasie. Patrzymy na śmiałków skaczących z wysuniętej skałki do wody. Chwile warte zapamiętania.

           Wygrzane południowym słońcem ruszamy na spacer po tej części miasta. Pośrodku chodnika stoi kolumna, widać, że swoje lata ma i niejedno widziała, ale jak to kamień, jest niemym świadkiem i nie wiemy tak do końca z czym jest związana. Mijając zadbane domy i ogrody w których kwitną bugenwille dochodzimy do niewielkiego fortu zbudowanego na początku 18 wieku w czasie wojny o sukcesję hiszpańską. Miał on zabezpieczyć Majorkę przed atakami od strony południowo - wschodniej. Niestety, ani ten fort ani inne, nie zabezpieczyły wyspy na tyle, aby została samodzielnym królestwem, co miało wcześniej miejsce. Stała się częścią Królestwa Hiszpanii. Fort zniszczyło trzęsienie ziemi, uznając jednak jego strategiczne znaczenie, często wybrzeże atakowane było przez piratów, odbudowano go pod koniec 18 wieku. Fort jest bardzo zadbany, wchodzimy najpierw na dziedziniec przez bramę, która szeroko otwarta zaprasza na pierwszy dziedziniec. Stromym podestem wchodzimy na poziom z którego rozpościera się piękny widok na zatokę.  

  • Cala Egos
  • Zatoka Cala Egos
  • Zatoka Cala Egos
  • Zatoka Cala Egos
  • Cala Egos
  • Cala Egos
  • Cala Egos
  • Zatoka - Cala Egos
  • Cala Egos
  • Cala Egos
  • Zatoka - Cala Egos
  • Cala Egos
  • Cala Egos
  • Cala Egos