To nie było tak, że po nadaniu Łodzi praw miejskich w 1423 roku przez króla Władysława Jagiełłę nic się nie działo w samym mieście i okolicach przez blisko czterysta lat do dwudziestych XIX-ego wieku. Owszem, w okolicach tak zwanych Górek Plebańskich, czyli dzisiejszego Starego Rynku zamieszania nie było, ale już parę kilometrów na północ, w osadzie Łagiewniki powstał klasztor Franciszkanów. To też nie jest jakaś niespotykana historia, ale ten klasztor miał trochę szczęścia. W przeciwieństwie do na przykład opactwa w Mogile, które w ciągu wieków krakowianie otoczyli dymiącą Nową Hutą, klasztor łagiewnicki został potraktowany bardziej, dziś byśmy powiedzieli, ekologicznie i dziś po staremu z puszczą, a przynajmniej jej solidną pozostałością w postaci Lasu Łagiewnickiego sąsiaduje ... :-) ...