Podróż Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu - Tam gdzie w sierpniu padał śnieg.



2012-05-01

Przed nami Bazylika Santa Maria Maggiore - Matki Bożej Śnieżnej. Dziwnie wygląda ten kościół. Barokowa fasada za którą piętrzy się romańska dzwonnica wygląda jakby wbudowana została pomiędzy dwa budynki, które sprawiają wrażenie mieszkalnych, sądząc po okiennicach. Historycznie ujmując, budowę bazyliki rozpoczęto po soborze w Efezie w 431 roku na którym uznano Marię za matkę Boga, a nie człowieka. Budynki po obu jej stronach dobudowano znacznie później, są to pałace papieskie z XVII i XVIII wieku. Bazylika miała stać się jedną z najwspanialszych, obok pozostałych trzech wielkich bazylik, podkreślającą znaczenie Matki Bożej w Kościele. Z zewnątrz przypomina budowlę z XVI wieku, ale wnętrze zachowało cechy stylu klasycznego, który przetrwał prawie niezmieniony do czasów współczesnych.

               Jak mówi legenda powstała w miejscu gdzie w samym środku lata spadł śnieg. Spełnił się wówczas sen bogatych patrycjuszy rzymskich, ktorzy nie posiadając potomstwa chcieli ofiarować majątek Matce Boskiej. Nie wiedzieli jednak jak to uczynić. Pewnej nocy ukazała im się we śnie Madonna i poleciła zbudować kościół tam, gdzie spadnie nieoczekiwanie śnieg. Kiedy więc w środku upalnego lata śnieg pokrył Wzgórze Eskwilińskie, papież w obecności Rzymian, wykreślił na nim zarysy bazyliki. Aby upamiętnić to wydarzenie odbywają się msze, podczas których ze sklepienia bazyliki sypie się białe płatki kwiatów. Bazylika stoi w miejscu w którym w czasach antycznych stala świątynia poświęcona  bogini Junonie, opiekunce kobiet oczekujących dziecka i szczęśliwych narodzin.  

             Do bazyliki wchodzi się przez przedsionek otoczony kolumnami. I tu dochodzi do różnicy zdań między mną a przewodniczką, która twierdzi, że pomnik ustawiono na cześć Filipa IV Pięknego. Próbuję wyjaśnić, że nie chodzi o króla Francji Filipa, który rozwiązał zakon templariuszy, tylko o króla Hiszpani nie noszącego tego przydomka. Biorąc jednak pod uwagę fakt, ze Filipów było kilku, wszak to królewskie imię, nie upieram się wobec stanowczego sprzeciwu pani przewodnik. Nie budzą najmniejszej wątpliwości drzwi ozdobione wizerunkami Matki Boskiej i Chrystusa. Wykonane z brązu, zawierają informację o soborze efeskim, a zapisanie roku soboru w postaci CCCCXXXI wskazuje jednoznacznie na wykonanie bramy wcześniej niż w średniowieczu. Wtedy właśnie ze względu na długość i niejednoznaczność zapisu liczb w systemie rzymskim wprowadzono pewne zasady ułatwiające stosowanie znaków rzymskich, które i tak były już w odwrocie, bo coraz częściej używano arabskich cyfr.  

Wnętrze bazyliki podzielone jest na trzy nawy przez dwa szeregi kolumn jońskich pochodzących ze świątyni Junony. Ponad nimi znajdują się mozaiki prezentujące sceny ze Starego Testamentu, a powyżej nich obrazy przedstawiające sceny z Nowego Testamentu pokazujące życie Maryi. Zarówno mozaiki jak i freski obramowano złotem. Wnętrze zachowało swój klasyczny charakter. Ogromne okna zapewniają dostateczną ilość światła. W nawie głównej zauważyłam tylko jeden witraż, nad głównym wejściem, na którym przedstawiono Matkę Boską z Dzieciątkiem. Kościół jest przepiękny, choć ma zupełnie inny charakter niż pozostałe bazyliki.

  • Bazylika MB Śnieżnej
  • Bazylika MB Śnieżnej
  • Bazylika MB Śnieżnej
  • Bazylika MB Śnieżnej
  • Bazylika MB Śnieżnej
  • Bazylika Matki Boskiej Śnieżnej
  • Bazylika MB Śnieżnej
  • Bazylika Matki Boskiej Śnieżnej
  • Bazylika Matki Boskiej Śnieżnej
  • Bazylika Matki Boskiej Śnieżnej
  • Bazylika Matki Boskiej Śnieżnej
  • Bazylika Matki Boskiej Śnieżnej
  • Bazylika Matki Boskiej Śnieżnej