Miasto to jest architektoniczną perełką i jednym z najwspanialszych miast świata islamskiego.
Plac Naqsh-e-Jahan zwany obecnie (jak każdy największy plac irańskiego miasta) Placem Imama Chomeiniego, stare meczety i pałace,parki i stare mosty tworzą atmosferę prawdziwego miasta Orientu. Naqsh-e-Jahan nazywany też placem Królewskim, o wymiarach 512 x 159 m(drugi po Tienanmen największy plac świata), zbudowany został w latach 1590–1595, po przeniesieniu stolicy państwa do Isfahanu przez Abbasa I Wielkiego. Początkowo miał służyć jedynie jako miejsce ceremonii królewskich i boisko do gry w polo, jednak już w 1602 otoczono go dwupoziomowymi arkadami handlowymi. Naqshe-e- Jahan i budowle przylegające do niego zostały wpisane na Listę Światowego dziedzictwa UNESCO/wikipedia/
Wieczorami śpieszą tu wszyscy mieszkańcy miasta.Mury i trawniki są zajęte.Całe rodziny spędzają czas na placu pijąc herbatę.Rozkłada się dywany,palniki,garnki,samowary.Każdy nas pozdrawia,zaprasza na czaj.
Meczety są przepiękne,początkowo wzbudzają w nas niepokój,co w nich robić,jak się zachować?Przytłaczają wielkością ,egzotyką i ornamentyką.To nie są kościoły.To miejsca spotkań,odpoczynku,długich rozmów.Tu pije się herbatę,spożywa posiłki.Można schronić się przed palącym słońcem i uciąć sobie drzemkę.Zdjęcia można robić bez problemu poza czasem modłów.Meczety są zawsze otwarte.Przed wejściem zostawia się buty.Osobne wejście jest dla kobiet,osobne dla mężczyzn.
Cały plac jest otoczony sklepami z pamiątkami, złotem i tekstyliami, oraz paroma herbaciarniami i restauracjami. Od północnej części placu rozciąga się wielki bazar, biegnąc przez ponad 5 kilometrów w kierunku starszej części miasta i meczetu Dżameh z VIII wieku. Każdy, kto odwiedzi to miasto, łatwo zrozumie sens perskiego powiedzenia z XVI wieku: "Isfahan Naqsh-e-Jahan - Isfahan to pół świata" .Teraz wiecie co oznacza nazwa placu.
Tyle mówią wikipedie i inne internetowe źródła.
Plac zrobił na mnie ogromne wrażenie.Kwiaty ,fontanny,trawniki ,dorożki i setki mieszkańców,którzy się uśmiechają i pozdrawiają.Pytają z jakiego kraju jesteśmy.Lechistan jest im znany.Bardzo tu dużo młodych ludzi,spontanicznych i radosnych.Jest nawet policyjny punkt informacyjny i policjanci na rowerach pilnujący porządku.