2013-07-16

Zacznijmy zatem na wspak, od Popielna. Z pozoru to miejsce niczym się nie wyróżnia od innych wiosek zlokalizowanych wśród mazurskich jezior i pól. Wikipedia mówi, że to mazurska osada, która w 2006 roku liczyła 180 mieszkańców. Szczerze mówiąc, na żywo wygląda jakby mieszkańców było jeszcze mniej. W wiosce stoi kilka kolorowych mazurskich chat i kilka bloczków, które o dziwo na tle pól i mazurskiego nieba nie szpecą krajobrazu tak bardzo, jak można by się spodziewać. Jest budynek dawnej szkoły i port. Resztę obszaru zajmuje Stacja Badawcza Polskiej Akademii Nauk.

Większość osób trafia do Popielna ze względu na konie, a w zasadzie koniki polskie, które są tutaj hodowane. To dosyć niesprawiedliwe w stosunku do innych mieszkańców stacji badawczej – bobrów, jeleni, krów i ostatniego żubroniobizona. Chociaż konikom faktycznie trudno odmówić uroku.

Koniki polskie to rasa koni wywodząca się od zamieszkujących niegdyś polskie lasy dzikich tarpanów, które ostatecznie wymarły prawie sto pięćdziesiąt lat temu. Od początku XX wieku prowadzono badania i eksperymenty mające na celu wyhodowanie konia, który miałby jak najwięcej cech podobnych do tarpana. Udało się to w latach 50. właśnie w Stacji Badawczej Polskiej Akademii Nauk w Popielnie. Nowa rasa, spokrewniona z dzikim tarpanem, czyli konik polski nie przypomina może dostojnego araba, ale ma kilka innych wyjątkowych cech. To stosunkowo niski i masywny koń, o myszatym ubarwieniu z charakterystyczną ciemną pręgą wzdłuż grzbietu i rozczochraną grzywą w kolorze tej pręgi. Jego zalety to siła, wytrzymałość i długowieczność. Kopyta tego konia są na tyle twarde, że może on pracować w polu niepodkuty, a dożywa nawet 30 lat. No i do tego jest taki nasz – polski :]

W Popielnie obecnie prowadzona jest hodowla rezerwatowa i hodowla stajenna. Każda z nich liczy kilkadziesiąt osobników. W ramach tej pierwszej konie żyją w warunkach zbliżonych do naturalnych. Ich domem jest las pomiędzy jeziorami Warnołty, Bełdany i Śniardwy. Gdyby nie skorzy do dokarmiana turyści, konie faktycznie żyłyby prawie zupełnie dziko.

Z kolei w stajniach trzymane są konie, które hoduje się w celu zachowania typowych cech rasy. Od przewodniczki dowiedzieliśmy się, że tylko konie o idealnych cechach rasowych zostają ogierami. Natomiast te, które mają np. skarpetki idą na wałachy, czyli są kastrowane. Dzięki temu mają spokojniejszy temperament i mogą być wykorzystywane chociażby w hipoterapii. Właśnie ze względu na takie ciekawostki i możliwość zobaczenia całej stacji, a co za tym idzie także innych zwierząt, polecam zwiedzanie z przewodnikiem. Taka atrakcja to tylko 8 zł od osoby i jakieś 40 minut spaceru po Popielnie.

Dodajmy jednak, że na wyjątkowość Popielna oprócz stacji badawczej składa się jeszcze jedna cecha, a mianowicie lokalizacja. Gdy popatrzeć na zdjęcie satelitarne wioski, to przekonamy się, że jest ona położona na wierzchołku półwyspu otoczonego przez wody jezior Bełdany, Mikołajskiego, Śniardwy i Warnołty, a jedyna droga do najbliższego miasta (Ruciane-Nida) prowadzi prawie cały czas lasem. Tutaj nie ma sklepów z pamiątkami, a spożywczy jest jeden i pełni przy okazji rolę baru. Większość ruchu wytwarzają żeglarze z przystani, a samochód rzadko zajeżdża. Popielno to odizolowana, malownicza wioska, w której więcej zwierząt niż ludzi. To daje poczucie, że jesteśmy bardzo daleko od cywilizacji.

Więcej o Stachu Badawczej PAN znajdziecie tutaj.

  • Plaża w porcie żeglarskim w Popielnie
  • Konik polski w Popielnie
  • Konik polski w Popielnie
  • Konik polski w Popielnie
  • Stajnia w Stacji Badawczej Polskiej Akademii Nauk w Popielnie
  • Stajnie w Stacji Badawczej PAN w Popielnie
  • Konik polski w Popielnie
  • Konik polski w Popielnie
  • Konik polski w Popielnie
  • Muzeum przy stacji badawczej
  • Kolejny rok minął
  • Eksponat muzealny
  • Eksponat muzealny
  • Eksponat muzealny
  • Brutus - ostatni żubroniobizon w Popielnie
  • Jelenie w stacji badawczej
  • żubroniobizon Brutus
  • żubroniobizon Brutus
  • Port żeglarski w Popielnie
  • Port żeglarski w Popielnie
  • Plaża w porcie żeglarskim w Popielnie nad Śniardwami