Podróż W Petersburgu - Znanym, ale nie zawsze kochanym...



2013-04-29

„….Car Piotr wypuścił rumakowi wodze,

Widać, że leciał tratując po drodze,

Od razu wskoczył aż na sam brzeg skały.

Już koń szalony wzniósł w górę kopyta,

Car go nie trzyma, koń wędzidłem zgrzyta,

Zgadniesz, że spadnie i pryśnie w kawały.

Od wieku stoi, skacze, lecz nie spada….”  

                                         A.Mickiewicz „Pomnik Piotra Wielkiego”

Ten najbardziej znany, będący wizytówką Petersburga, pomnik cara Piotra I na koniu depczącym węża, został ufundowany przez carycę Katarzynę II i stanął na placu Senackim (przemianowanym póżniej na Piotrowy, a obecnie noszącym nazwę Dekabrystów). Miał być wyjątkowy nie tylko ze względu na założyciela miasta, ale i ze względu na fundatorkę.

Do jego wykonania zaangażowano francuskiego rzeźbiarza Falconeta. Od początku realizacji projektu napotykał on na różne trudności. Najważniejszą z nich była nieumiejętność oddania rysów władcy. Dopiero asystentka mistrza, Maria Anna Collot sprostała wymaganiom carycy, to ona jest autorką głowy Piotra I. Trzecim wykonawcą pomnika był rosyjski artysta Fiodor Gordiejew, wyrzeźbił on węża. Przy odlewaniu pomnika omal nie doszło do katastrofy; roztopiony brąz rozsadził rurę doprowadzającą go do formy. Dzięki przytomności jednego z mistrzów odlewniczych rzeźba została uratowana. Przez cały czas wykonywania pomnika, a trwało to kilkanaście lat, tyle bowiem upłynęło od wykonania pierwszych szkiców, aż do odsłonięcia pomnika, problemem był postument na którym miał być pomnik ustawiony. Twórca nie chciał, aby był to zwykły cokół. Wymyślił, że dynamiczny charakter  postaci najlepiej odda lita skała. Prawie rok trwał transport gigantycznego granitowego głazu znad Zatoki Fińskiej. Po nadaniu mu kształtu wzburzonej fali po obu jego stronach wyryto napis w języku rosyjskim i po łacinie : Petro Primo Catharina Secunda. W stulecie objęcia władzy przez 10 letniego Piotra w obecności Katarzyny II i jej dworu oraz  15 000 gwardzistów stacjonujących w stolicy pomnik został pokazany światu. Aby uchronić go przed zniszczeniem w czasie II wojny światowej i wierząc w moc cara - obrońcy nie zdemontowano go, ale zbudowano wokół niego potężne rusztowanie, które umocniono workami z piaskiem. 

                           Nieopodal pomnika Piotra I w parku znajduje się pomnik najbardziej znanego badacza środkowej i wschodniej Azji, Nikołaja Przewalskiego. Jego pochodzenie nie do końca jest jednoznaczne. Prapradziad uczonego Korniłło Perewalski z pochodzenia Kozak otrzymał od króla Stefana Batorego szlachectwo w dowód uznania jego zasług w wojnie z Rosją. Zmienił wowczas nazwisko na polsko brzmiące i religię. Syn jego, dziadek badacza Syberii wrocił jednak do korzeni i przyjął prawoslawie, ktore wyznawane było w rodzinie wtedy gdy służyła Rosji. Jego ojciec był ochotnikiem armii carskiej przeciwko powstańcom listopadowym, sam zaś Nikołaj Przewalski jako ochotnik walczył po stronie Rosjan w powstaniu styczniowym. Przypisuje mu się rownież romans z matką Stalina, która miała być jego praczką w  gruzińskim Gori, skąd mial się wyprawiać na badanie terenów Azji Środkowej. Rzeczywiście podobieństwo  obu mężczyzn w wieku dojrzałym jest uderzające. Brak jednak jakiejkolwiek wzmianki w notatkach Przewalskiego aby był on kiedykolwiek na Kaukazie. W rejonach tamtych bywał natomiast jego brat, który jako oficer carski wypełniał różne misje i zadania rownież w Gruzji. 

„…Nie, on siedzi o pięćset mil na swej stolicy,

Król wielki, samowładnik świata połowicy;

Zmarszczył brwi, - i tysiące kibitek wnet leci;

Podpisał, - tysiąc matek opłakuje dzieci;

Skinął, - padają knuty od Niemna do Chiwy.

Mocarzu, jak Bóg silny, jak szatan złośliwy,

Gdy Turków za Bałkanem twoje straszą spiże,

Gdy poselstwo paryskie twoje stopy liże, -

Warszawa jedna twojej mocy się urąga,

Podnosi na cię rękę i koronę ściąga,

Koronę Kazimierzów, Chrobrych z twojej głowy,

Boś ją ukradł i skrwawił, synu Wasilowy!...”    

                                                         A.Mickiewicz „Reduta Ordona”

Pośrodku placu Izaaka stoi pomnik tego, który w historii wielu krajów, nie tylko Polski, dał się poznać jako despota i krwawy tyran tłumiący najlżejsze odruchy wolności i nawet w opinii rodaków nie zasłużył na miano wielkiego - cara Mikołaja I.  Odsłonięty już po śmierci cara za rządów którego Rosja zwana była "żandarmem narodów" on sam zaś zyskał miano "Pałkina", pomnik ma 16 metrow wysokości i jest rzeźbiarskim unikatem, bowiem podparty jest tylko w 2 miejscach, są nimi tylne nogi konia. Możliwe to jest dzięki znalezieniu właściwego środka ciężkości, ale i w kończynach konia ukryto masywne pręty utrzymujące posąg w równowadze. Jak na pogromcę narodów przystało na pomniku umieszczono płaskorzeźby pokazujące panowanie cara. Na jednej z nich scena stłumienia powstania dekabrystów.

 

 

  • Petersburg
  • Petersburg
  • Jeździec miedziany.
  • Petersburg
  • Petersburg
  • Petersburg
  • Petersburg
  • Jeździec miedziany.
  • Prospekt Moskiewski
  • Brama Tryumfalna