Komentarze
-
Bardzo ciekawa historia.
-
Wiem Jolu, ale znalazłem tę informację, więć się nią dzielę przy okazji tej fotki.
-
Leszku, dziękuję za uzupełnienie. W skrócie o tym napisałam w relacji.
-
W Polsce dyskutuje się pochodzenie Przewalskiego. Często wskazuje się, że był zrusyfikowanym Polakiem, inne źródła wymieniają narodowość rosyjską, białoruską, litewską czy ukraińską. W istocie prapradziad uczonego Korniło Anisimowicz Perewalski był Kozakiem, za zasługi wojskowe w wojnie przeciw Rosji obdarzonym szlachectwem przez Stefana Batorego. Wtedy zmienił wiarę na katolicką i nazwisko na Przewalski. Jego syn, Kazimierz po ucieczce z kolegium jezuickiego przeszedł na prawosławie i to wyznanie utrzymało się w rodzinie, która później służyła Rosji. Ojciec Nikołaja, Michał, służył jako ochotnik w carskiej armii i walczył przeciwko Polakom w powstaniu listopadowym. Sam Nikołaj Przewalski uważał się za Rosjanina i jako ochotnik prosił o skierowanie przeciwko powstaniu styczniowemu. Dlatego powszechne w źródłach międzynarodowych i rosyjskich traktowanie go jako Rosjanina wydaje się w pełni prawdziwe.
Według jednej z legend jest prawdopodobnym biologicznym ojcem Józefa Stalina (nasuwa się podobieństwo fizjonomii obu mężczyzn w wieku dojrzałym), podaje się często informacje, że liczne podróże Przewalskiego do Azji zazwyczaj wiodły przez Gruzję, gdzie w Gori jakoby miała mu usługiwać mu matka Stalina, praczka Jekatierina Dżugaszwili. Jednak żadne badania naukowe nie potwierdziły nie tylko samego związku matki Stalina z Przewalskim, ale nawet nie stwierdzono nawet, by Przewalski kiedykolwiek był na Kaukazie. (wg. Wikipedii)