Podróż Wolontariat na Lampeduzie plus przystawki :) - Etap piąty cd, Mój powrót na Lampeduzę



2013-07-12

Praca w wolontariacie wypełniała nam większość dnia, udało się jednak, na szczęście wymknąć od czasu do czasu na jakieś łażenie, w moim przypadku - na przypominanie sobie zakątków wyspy, które odwiedziłam jesienią 2007. Z przyjemnością wróciłam na tę niezwykłą, nieco szaloną wyspę.

Parę razy wybrałam się do którejś z cichych zatoczek, aby tam popływać bez tłumów - Mare Morto, Cala Galera. Pojechałam autobusem na sam koniec, do Albero Sole, skąd poszłam w kierunku latarni morskiej na najbardziej wysuniętym na zachód punkcie wyspy, tam gdzie najwyższe i najbardziej niedostępne są brzegi.

Poszłam do Drzwi do Europy, symbolicznego pomnika marzeń nielegalnych imigrantów, dla których, jak powiedział Papież Franciszek, Lampeduza jest latarnią morską, pokazującą cel, ale może też być tą ostatnią skałą, na której kończy się droga...

Odwiedziłam Bar Dell'Amicizia, już bez Don Pino, który w zeszłym roku pożegnał na zawsze Lampeduzę i resztę naszego świata. 

Przedstawiając się jako wolontariuszka Legambiente zawitałam też do Szpitala dla Żółwi na Lampeduzie, witana bardzo przyjaźnie, oprowadzana przez panią doktor, ratującą wraz tamtejszymi wolontariuszami (studentami biologii) ranne i chore żółwie.

Lubię wracać w znajome miejsca. Wówczas podróż nabiera jakby więcej sensu - prócz tego co nowe jest w niej również miejsce na wspomnienia... 

  • Scenka uliczna
  • Plaża Guitgia
  • Cmentarzysko arabskich łodzi, już bez patrolu
  • Chora żółwiczka w szpitalu dla żółwi
  • W szpitalu dla żółwi, wolontariusze
  • Wszyscy czekają na Papieża
  • W porcie - mały ciągnie dużego
  • Nowa Adriana, Alka wie o co chodzi ;)
  • Pani doktor pokazuje mi salę operacyjną
  • Sanktuarium
  • Bezimienna plaża
  • W porcie
  • Mare Morto
  • Mare Morto z góry
  • Czekając na autobus
  • Na wysokim, zachodnim wybrzeżu wyspy
  • Zachodni cypel
  • Albero Sole, najwyższy punkt wyspy (132 m)
  • Czekając na zachód słońca
  • Czekanie na zachód słońca
  • Zachód się zbliża, ale już przyjechał mój autobus
  • Sjesta
  • Moja granita w barze Dell'Amicizia
  • Scenka
  • Chłopcy zapraszają do Trattorii
  • Łódź żaglowa w porcie
  • w porcie
  • Porto Vecchio, mój ulubiony
  • Drzwi do Europy
  • Wyspa Królikow pod wieczór
  • Wyspa Królików wieczorem
  • Gąbki się suszą
  • Poranne sprzątanie
  • Wyspa Królików
  • Koniec plaży przy Wyspie Królików
  • Pogawędka w Porto Nuovo
  • Zielony dom w miasteczku
  • Dom z podcieniami
  • Plaża najbliżej miasteczka, Guitgia
  • Arabskie łodzie, na których przypłynęli imigranci
  • Zaułek z widokiem na Porto Vecchio
  • Vecchia Trattoria
  • Vecchia Trattoria
  • Sklep rybny przy Porto Vecchio
  • Żółwiczka w szpitalu
  • Sankturarium
  • Mała plaża Portu 'Ntoni
  • Tak startuje samolot na Lampeduzie
  • Dzieciaki na via Roma
  • na via Roma
  • Mare Morto
  • przy Mare Morto
  • Najpiękniejsza jest plaża raniutko, bez ludzi...
  • Smakołyki w barze dell'Amicizia
  • Smakołyki w barze dell'Amicizia
  • Smakołyki w barze dell'Amicizia
  • Smakołyki w barze dell'Amicizia
  • Owoce z marcepana
  • Owoce z marcepana
  • Takiego samochodu jeszcze nie widziałam!
  • Łódź żaglowa w porcie
  • Sklep rybny w Porto Vecchio
  • B&B Ferchikala z widokiem na port
  • Cala Galera
  • Cala Galera
  • Cala Galera
  • Angelo, szef campingu, gdzie mieszkałyśmy
  • Camping La Roccia
  • Idąc do Cala Pulcino, spojrzenie na wyspę
  • Cala Pulcino
  • Morze pomarszczone w Cala Pulcino
  • Widok ze skały na przeciwległy brzeg wyspy
  • Widok ze skały na zatokę Tabaccara i wyspę
  • Wyspa Królików ze skały
  • To był dom Domenico Modugno
  • Wyspa królików wieczorem
  • Tabaccara wieczorem
  • Autoportret z Tabaccarą w tle
  • Wyspa Królików raniutko
  • Autoportret z lotniskiem
  • Wesoła grupa policjantów na lotnisku
  • Mój samolot Darwin Lines do Palermo
  • Mój samolot
  • W dole Linosa...