Podróż Indonezja-Bali,czyli wyspa Bogów - Amed po raz drugi



2013-04-11

Ponownie nocujemy w znanym nam hoteliku z widokiem na wulkan .Następnie zwiedzamy świątynię Besakih.Pogoda dopisuje,a czas naszego pobytu na wyspie powoli dobiega końca.To co dostrzegam na tej wyspie to kult ciała.Ciało to dla Balijczyków dar od Boga.Chyba od tych ludzi trzeba uczyć się radości życia.Ciągle widzę kąpiących się w rzekach mieszkańców.Nie wstydzą się,nie uciekają na widok turystów.Chętnie pozują do zdjęć,jeśli ich się poprosi.To ludzie prości i pracowici.Turystyka oprócz upraw ryżu czy rybołówstwa to dla nich też życie.Kiedy patrzę na ich łagodne,uśmiechnięte  twarze to myślę,że wszystko przyjmują z pokorą.Pogodzeni są z bogami,przyrodą i turystami.

Postanawiamy zwiedzić jeszcze plantację najdroższej kawy  na świecie.Produkuje ją sympatyczne zwierzątko,zwane na Bali luwak.Inaczej łaskun muzanga.Zwierzątko to chętnie zjada owoce kawowca,ale nie trawi jego  nasion,a jedynie miąższ.Po przejściu przez przewód pokarmowy nasiona  tracą gorzki smak i są wydalane.Po oczyszczeniu kawę się przetwarza.W dzień łaskun śpi i niechętnie obudził się do zdjęcia.Miejsce jest sympatyczne,miłe panie częstują nas kawą.Na plantacji  jest maleńki sklepik,gdzie za odpowiednią sumę zakupiliśmy troszkę tej niesamowitej  kawy.Jest smaczna,zapewniam.

  • Ceremonia w Besakih
  • Najwyższa świątynia
  • Besakih
  • Besakih
  • :)
  • W Besakih
  • Besakih
  • Besakih
  • Ceremonia
  • Besakih
  • W drodze na południe wyspy.
  • W drodze na południe wyspy.
  • W drodze na południe wyspy.
  • W drodze na południe wyspy.
  • Na plantacji kawy
  • Palenie kawy
  • Luskun
  • Degustacja kawy i herbaty