Ranek budzi nas chłodem i deszczem. Z pięknych widoków, na zobaczenie których mieliśmy nadzieję nic niestety nie wyszło. Śniadanie robimy więc w aucie, i wkrótce potem wyruszamy w drogę.Początkowo jedziemy w kierunku południowym, by po kilkudziesięciu kilometrach skręcić na zachód i przekroczyć Wielkie Góry Wododziałowe. Już po zachodniej ich stronie zatrzymujemy sie w historycznej dla Australii miejscowości Gundegai, gdzie w pubie jemy lunch. Ekspresowe zwiedzanie Gundagai i w krótce wjeżdżamy na wielkie stepy , które po przejechaniu ponad tysiąca kilometrów doprowadzaja nas do Adelaide.