Nastepnego dnia niespiesznie jedziemy w kierunku Melbourne, do którego wjechaliśmy późnym popołudniem.Zdecydowaliśmy się na krótkie tylko zwiedzanie ścisłego centrum, a później nadmorskiej dzielnicy St Kilda. Na mnie najlepsze wrażenie robią parki i obiekty sportowe usytuowane wzdłuż przepływającej przez miasto rzeki Yarra. Świetnie też wygląda linia wieżowców widziana od południowej strony rzeki. St Kilda z kolei to dzielnica rozrywki, ale w środową noc nie ma tu zbyt wielu ludzi.
Po 4 godzinach spędzonych w tym mieście ciągnie nas dalej do natury.Podróż Drugie spotkanie z Australią - Melbourne
2013-02-21