Popołudnie i następny dzień mamy przeznaczamy na zwiedzanie Asuanu i jego okolic. Jest to trzecie co do wielkości miasto w Egipcie i często określane mianem ‘zapachu Afryki’. Asuan należy do najsuchszych miast na świecie. Opady występują tu średnio co sześć lat. Cieszymy się, że jesteśmy tu w zimie bo jest 30°C. W lecie temperatury często przekraczają 50°C. Asuan i okolice różnią się trochę od pozostałej części Egiptu pod względem ludności. Aktualnie ludność Egiptu stanowią głównie arabowie. 10% to Koptowie uważani za potomków rdzennych Egipcjan. Są chrześcijanami, tworzą ortodoksyjny kościół koptyjski. W Asuanie znajduje się duża, współczesna katedra koptyjska. Koptowie są zwykle lepiej wykształceni i bogatsi niż inni Egipcjanie, wyróżniają się też gorliwym patriotyzmem. Mają też nieco inne rysy twarzy i charakterystycznych wytatuowany krzyż na dłoni. Niestety od czasu pojawienia się fundamentalistów muzułmańskich Koptowie są prześladowani.
Wszyscy Egipcjanie są bardzo pobożni a religia jest dla nich rzeczą bardzo ważną. W dobrym tonie jest posiadanie przez mężczyzn na czole „znaku modlitwy”, wyróżniającym dobrych muzułmanów. Jak ważna jest religia w życiu Egipcjan może też świadczyć fakt, że każdy Egipcjanin musi mieć wpisane w dowodzie osobistym wyznanie. Każdy musi w coś wierzyć bo nie ma opcji: ateista. Miejsce też nie może zostać puste. Wybór jest skromny bo w Egipcie można być albo muzułmaninem albo chrześcijaninem lub być wyznawcą judaizmu.
W okolicach Asuanu żyją również Nubijczycy. To starożytny lud mówiący własnym językiem i wyróżniający się ciemniejszym kolorem skóry. Przez wieki żyli własnym, spokojnym życiem w dolinie górnego Nilu zupełnie odizolowani przez katarakty. Środowiska Egipcjan pochodzenia arabskiego, Koptów i Nubijczyków są dość hermetyczne. Po kilku dniach dość łatwo udawało nam się odróżnić na ulicy Kopta i Nubijczyka od pozostałych Egipcjan.
Asuan kojarzy się też z Wielką Tamą Asuańską. To gigantyczne inżynieryjne przedsięwzięcie ujarzmiło Nil i utworzyło ogromne Jezioro Nasera o długości 800 km sięgające daleko w głąb Sudanu. Oczywiście przedsięwzięcie to miało masę skutków ubocznych. W całości zalano Nubię, zatopiono wiele starożytnych zabytków (tylko część uratowano), dolina Nilu przestała być w naturalny sposób nawożona przez wylewającą regularnie rzekę a poniżej tamy wyginęły krokodyle.
Zwiedzanie Asuanu rozpoczynamy od rejsu feluką. Łodzie te są bardzo charakterystyczne właśnie dla okolic Asuanu a widok miasta z kilkudziesięcioma felukami w tle to najczęstszy obrazek z tych okolic. Jesteśmy pełni podziwu dla obsługi za niebywałą precyzję w żegludze tą dużą i dość prymitywną łódką. Przy okazji coś nam zaśpiewali i oczywiście próbowali sprzedać. Chwilę odpoczywamy w ogrodach botanicznych na Wyspie Kitchenera, które są prawdziwie zieloną wyspą wśród wszechobecnych tu pustynnych krajobrazów.
Następnie płyniemy do wioski nubijskiej. Ze względu na kataraktę felukę musimy zmienić na łódź motorową. Po wybudowaniu Wielkiej Tamy Asuańskiej powstałe jezioro Nasera w całości zalało Nubię. Nubijczyków zamieszkujących tamte tereny od tysiącleci przesiedlono w okolice Asuanu i teraz tworzą malownicze wioski położone nad Nilem. Wioski nubijskie są nieskazitelnie czyste (jak na Egipt to ewenement), duże domy zawsze świeżo pomalowane na pastelowe kolory. Sami Nubijczycy są niezwykle sympatyczni, spokojni i bardziej przedsiębiorczy niż sąsiedzi ale nie nachalni (kolejny ewenement). Jeżeli drzwi ich domów są otwarte, a prawie zawsze są otwarte, można wejść a gospodarze na pewno poczęstują napojem z hibiskusa ‘karkadeh’ lub miętową herbatą. Ciche kobiety ubrane są w czarne suknie z falbanami z tyłu. Falbany zacierały ślad stóp gdy wychodziły z wiosek na piaszczyste wydmy. Na głowach noszą kosze wyładowane zakupami. Kochają biżuterię, wielkimi kolczykami ozdabiają uszy. Każdy szanujący się Nubijczyk ma w domu… krokodyle. Trzymają je w klatkach. To stary zwyczaj z czasów gdy żyli na dawnych terenach w dolinie górnego Nilu pełnego krokodyli. Krokodyle trzymane w domu miały oswajać dzieci z tymi niebezpiecznymi zwierzętami.