Podróż Barcelona - historia pewnego meczu - Mecz



Nadeszła pora by udać się na Camp Nou, ziemię świętą dla wszystkich sympatyków Barcy. Polacy na meczach Barcelony zawsze są licznie reprezentowani i tym razem nie było inaczej. Obok nas była duża ekipa z ogromnym transparentem „Śląscy Cules”. Katalończycy kibiców z Polski darzą dużą sympatią. Zwolennik Barcy jak usłyszy, że jesteś Polakiem odpowie z uśmiechem, że on też. Nie należy odbierać tego dosłownie. Jest to element odwiecznej ‘wojny’ pomiędzy sympatykami Realu Madryt i Barcelony. Ci pierwsi zaczęli nazywać zwolenników Barcelony ‘Polakami’ co miało mieć obraźliwą wymowę. Kibice Barcy nie przejęli się tym za bardzo i tak zostali Polakami. Mecz, na który się wybraliśmy był szczególny przynajmniej z dwóch względów. Pierwszy ponieważ był to mecz derbowy z Espanyolem a to dla Barcy najważniejszy, oczywiście po Gran Derbi, mecz sezonu. Drugi powód  to pożegnanie Guardioli. Mecz z Espanyolem był ostatnim meczem na Camp Nou Guardioli w roli trenera. Mecz dla kibica Barcelony to święto ale być, usłyszeć i zobaczyć 100 tysięcy kibiców machających chorągiewkami i wołających z charakterystycznym akcentem Guardioooolaaaaa – bezcenne. Po meczu cała drużyna wraz ze sztabem szkoleniowym odtańczyła na środku boiska na pożegnanie sardanę. Aha, jeszcze wynik. Mecz zakończył się 4-0. Wszystkie cztery bramki zdobył Mesi. 
  • Barcelona - Espanyol
  • Barcelona - Espanyol
  • Barcelona - Espanyol
  • Barcelona - Espanyol
  • Barcelona - Espanyol
  • Barcelona - Espanyol
  • Barcelona - Espanyol