Podróż Andaluzja - Benahavis



Postanawiamy udać się na targ do Benahawis. Wyruszamy rano, mamy jakies 9 km do tego miasteczka położonego w górach. Jest niedziela, dojeżdżamy i znów ciche jakby wymarłe miejsce. Wjeżdżamy do miasta. Niestety prawie się zaklinowaliśmy w wąskiej uliczce, wiec wycofujemy się, zostawiamy samochód i postanawiamy pieszo znaleźć targ. Spacerujemy i jesteśmy coraz bardziej zachwyceni. To przepiękne miejsce !!! Cudny park, piękne klimatyczne uliczki, niezliczona ilość kafejek, restauracji. Targu nie znaleźliśmy. Nie ma nawet kogo się zapytać bo jak zwykle miasteczko wygląda na opuszczone.

Postanawiamy wrócić tu wieczorem. Kiedy zaczyna zmierzchać przyjeżdżamy. Ale klimat !!! Z pustego przed południem miejsca, zrobiło się piękne oświetlone klimatyczne i gwarne miasteczko. Restauracyjki ożyły, cicha muzyczka i nie wiadomo skąd tyle ludzi ze prawie wszystkie stoliki zajęte.

My spacerujemy bo chcemy wchłonąc jak najwięcej tej wspaniałej atmosfery.

  • Benahavis
  • Benahavis
  • Benahavis
  • Benahavis
  • Benahavis
  • Benahavis
  • Benahavis
  • Benahavis
  • Benahavis
  • Benahavis
  • Benahavis