Dorotka nie wytrzymała już kilka tygodni temu i kupiła bilety, podchodząc do tego bardzo rozsądnie: ustalili, że jeżeli bilety osiagną satysfakcjonującą ich cenę poniżej 1500zł za trzy osoby to kupują. Tak też zrobili.
I szczerze powiem, że i ja się uspokoiłam, że Oni te bilety już mają.
A kilka minut temu ;o))) bilety na podróż "tam" osiągnęły satysfakcjonujacą mnie cenę i właśnie je kupiłam! Zarówno dla mojej rodzinki jak i dla rodziców ;)
Tak więc mogę ogłosić, że LECIMY!!! Jeszcze tylko nie wiem jak wrócimy ;)
Oczywiście w dalszym ciągu w najlepszej sytuacji jest mój Mężu, który wraca bezpośrednio do Londynu. A my musimy wrócić do samochodu na parkingu ;)
09-04-2013
Wczoraj wieczorem podjęłam decyzję, że jednak z Malty wrócimy! Kupiłam bilety powrotne dla mnie i dla syna. No i dla rodziców. Mężu da radę ;o)
Ale wczoraj również, zwiększyło się zapotrzebowanie na kapelusiki. Do naszej 10-osobowej ekipy dołączyła rodzina młodszego brata mojego Męża. Cztery głowy ;)
Za rok cichaczem umknę na bezludną wyspę ;)
23-04-2012
Bilety numer 1, 2, 3 wydrukowane ;)
07-05-2013
Bilety na powrót też już są. Czyli wszystkie dokumenty podrukowane. Dokończyć prasowanie i gotowe! Jeszcze tylko Męża muszę w sobotę do domu przywieźć ;) Wycieczka na lotnisko w Katowicach ;)