Następnego dnia wyruszyłyśmy w kierunku Nordkappu drogą E6. Przed Billefiord postanowiłyśmy zjechać na cypelek i obejrzeć skałki Trollholmen.
Już droga dojazdowa była ładna, dla odmiany było pochmurnie. Na końcu drogi parking i dalej jakieś 2 km szlakiem do skałek-ostańców. Te skały to były łupki margliste ( cokolwiek to oznacza). Bardzo ładne i myślę, że warto tam zjechać.
Przed zjazdem do skałek zatrzymałyśmy się na parkingu, gdzie miała rozłożone swoje namioty przesympatyczna Laponka. Nie krzywiła się gdy robiłyśmy zdjęcia, wypiłyśmy herbatkę ( 20 NOK), pogadałyśmy z nią trochę, kupiłyśmy upominki w sklepiku i pojechałyśmy dalej.
Pojawiły się też pierwsze stojaki sztokfiszy, czyli rybek suszonych na wolnym powietrzu.