1997-08-01
Francja,mamy tutaj postoj na nocleg.Wszyscy zmeczeni,przepoceni, lepiący ( w naszym autokarze nie było klimy).Tylko okna na maksa otwarte i wiatr nam w oczy wiał :).Oki wracajac do tematu,stajemy przed jakims motelem (mam zdjecie tego motelu,zdjecia dodam pozniej musze skanowac troszki roboty :).(Ale bądzcie cierpliwi, doczekacie sie galerii).Wysiadka z autokaru i zakwaterowanie do pokojów,chłopcy z chopcami a dziewczynki z dziewczynkami :(.Nic, jakos damy rade :).Ale mi sie marzy prysznic,nie mysle o niczym tylko wejsc pod ten prysznic i ładnie zaczac pachniec,bo czuje sie jak skunks :).W koncu wymarzony prysznic "ciesze sie jak dziecko".Nawet telewizor jest,kolega mowi że pornografia leci tutaj,właczamy a tu jakies francuskie romanisdło, nie zadna pornografia :).Patrzę tępo na telewizor i nic nie rozumiem co oni bełkoczą.Ale jeszcze mam nadzieje ze cos bedzie,wytrzymuje pół godziny francuszczyzny.Fakt ładny język mają ale jak nic nie rozumiesz,zaczynasz sie nudzic:).Zaczynam byc głodny,pukanie do drzwi i Klaudia woła na kolacje.Idziemy na kolacje( oczywiscie nasz prowiant).Na hotelowy nie ma kaski.Nie  mam franków.Po kolacji chcemy byc razem niestety chłopcy z chłopcami,dziewczynki z dziewczynkami...:(.Idziemy spać.
  • Francja,tutaj nocowalismy