i dalej w drogę... jedziemy do Acapulco, ale po drodze oczywiscie zwiedzamy
CUERNAVACA - przewodniki podają, że to miasto wiecznej wiosny, no i rzeczywiście powietrze jakby lżejsze niż w Meksyku. Zwiedzamy tu Katedrę i rynek , na którym mozna zobaczyć Pałac Corteza i na urzędzie miasta jest tablica poświęcona ludziom , którzy zginęli bezsensowną śmiercią , np. w zamachach.
TAXCO - miasto słynące z wyrobów ze srebra bardzo nam sie podobało, wąskie uliczki , brukowane, białe garbusy - taksówki manewrujące , białe ściany domów ładnie komponują się z kościołem z różowego kamienia pod wezwaniem Santa Prisca. Srebra było dużo , wyroby ładne, tylko ceny mi sie nie podobały. Kościół ufundował Jose de la Borda, górniczy przedsiębiorca.