Podróż W poszukiwaniu śniegu - Morskie Oko



2012-01-01

Drugiego dnia obudziło nas piękne słońce. Szybko podejmujemy decyzję o wycieczce do Morskiego Oka. W połowie drogi do Palenicy Białczańskiej, zaczęły nas gonić ciemne chmury, które towarzyszyły nam później do samej nocy.

Samochód zostawiliśmy na parkingu. Przed nami spacer do Morskiego Oka. Byłem tam już kilkukrotnie, ale to miała być pierwsza wyprawa zimowa. Po cichu liczyłem na piękne Słońce, kry na powierzchni Morskiego Oka.

Na samym początku nie spodobały mi się masy turystów, podążających po szlaku. Większość wybierała wyjazd ułatwiony przez koniki. My jednak decydujemy się na spacer.

Po drodze docieramy do Wodogrzmotów Mickiewicza, całkiem przyjemnie się prezentują w śniegu. Gdy zaczęły się skróty między asfaltową drogą(pokrytą w całości sniegiem), postanawiamy przejść skrótem, od razu okazuje się, że był to wielki błąd, kamienie w lesie strasznie oblodzone i trzeba było uważać, żeby się nie przewrócić. Dlatego decydujemy do końca iść ''asfaltową'' wersją szlaku. 

Po dotarciu nad Morskie Oko, tłumy takie, że nie ma gdzie usiąść, do schroniska ciężko wejść, za to widoki przepiękne. Góry lekko pokryte mgłą, z prześwitującym słońcem wyglądały rewelacyjnie. Po Morskim Oku wiele ludzi spaceruje, podobno lód bardzo gruby. Ja wolałem nie wchodzić.

  • Wodogrzmoty Mickiewicza
  • Wodogrzmoty Mickiewicza
  • w drodze nad Morskie Oko
  • w drodze nad Morskie Oko
  • w drodze nad Morskie Oko
  • Morskie Oko
  • Morskie Oko
  • Morskie Oko
  • Morskie Oko
  • Morskie Oko
  • Morskie Oko
  • Morskie Oko
  • Morskie Oko
  • Morskie Oko
  • Schronisko nad Morskim Okiem
  • Morskie Oko