Powrót do Polski odbywamy za jednym zamachem.
Wstajemy o 4 rano, o 5.30 do Splitu wyplywa prom. O 7.30 zjeżdżamy z morskiej taksówki i w drogę. A ta wiedzie piękną chorwacką autostradą, dalej słoweńskim skrótem aby nie zapłacić kilkunastu EU za 60 km autostrady. Winietka za autostrady austryjackie już jest bardziej zrozumiała z uwagi na dystans, nie bardzo juz w Czechach. Dwupasmowa droga czasami jest autostradą a czasami nie.
Jakoś nam sie udaje znaleźć blisko polskiej granicy karczmę, gdzie tradycyjnie ugościli nas dobrze.
Pod dom podjeżdżamy nieco po północy. 1480 km z Hvaru do Poznania:)