Potem krótki wypad do Warszawy. Spacer alejkami Łazienek. Na dowód że świat jest mały podam przykład. W łazienkach spotkałam gdańskiego pilota wycieczek z którym w ubiegłym roku zwiedzałam Bawarię. Drugiego dnia odwiedziłam boczne uliczki i podwórka w okolicy warszawskiej starówki. Zjadłam porcję lodów i wsiadłam do pociągu goszcząc w nim w sierpniu 6 godzin bo teraz już 8 godzin. Kiedyś podróż do stolicy zajmowała około 3 i pół godz.