Birma też ma swoich muezinów, którzy pomiędzy piątą, a szóstą nad ranem pieśnią wznoszą modły (czy może raczej bardzo głośno medytują). Gdziekolwiek w Birmie nie śpię, słyszę ich pogrążony w porannym półśnie. Ale nie tym razem, nie dzisiaj. Pobudka po bardzo krótkiej nocy jest nie lada wyzwaniem. Jednak informacja z recepcji jest precyzyjna: prom do Mingun wypływa tylko o 9:00 i wraca 14:00.
Podróż Birma 2011 - Okolice Mandalay - starożytne stolice Birmy
2011-03-01