Rano ostatnie zdjęcia Puno, z X piętra hotelowego, gdzie znajduje się restauracja, a potem w drogę do Cusco...
Po drodze pierwsze byczki na dachu, mają odstraszyć złe moce, bardzo ładne byczki..., krajobraz nadal cudny.....,
Cusco to dla mnie najpiekniejsze miasto w Peru, które widziałam. Miasto z klimatem, starożytna stolica Inków. Inkowie wierzyli, że Cusco jest źródłem życia, tu już oddycha się lepiej w końcu 3300 m npm, Legenda mówi, że Manco Inca wbił laskę w świętą skałę pod miastem mówiąc, że miejsce to stanie się ojczyzną Inków.
Do rozkwitu Cusco przyczynił się inka Pachacutek, potem imperium tylko sie powiększało. Centralnym punktem jest Plaza de Armas, w czasach Inków otoczona pałacami, plac pokrywał piasek , który miał muszle, drobinki złota i srebra. Dziś w miejscu pałaców stoją kościoły i katedra.
Katedra była zbudowana na miejscu pałacu inki Wiracocha, budowali ją Indianie. Ołtarz wykonany z czystego srebra próby 950. Katedra w pewnym sensie zbudowana jest z 3 części, najstarsza jest koścół El Triumfo zbudowany dla uczczenia zwycięstwa hiszpanó nad Indianami, potem dobudowano drugą część z ołtarzem ze strebra, z chórem pośrodku, tam też jest obraz Indiańskiego malarza " Ostatnia Wieczerza " na której to Jezus zajada świnkę morską , a Judasz ma twarz F. Pizarra. Trzecią częścią katedry jest kościół Jezus Maria z ciężarną matką Boską.
Największą czcią otacza się Ukrzyżowanego Chrystusa - Pana Jezusa od trzęsień ziemi, też wyrzeźbionego przez Indianina.
Obecny Klasztor Dominikanów dawniej był najważniejszym miejscem religijnym Inków - Świątynią Słońca. Coricancha- świątynia pełna przepychu, ściany wysadzane były drogimi kamieniami, pokryte taflami złota. Wpadające przez okna promienie słońca, odbijając się w złocie jeszcze bardziej potęgowały przepych świątyni. Przed wejściem do świątyni Inka pościł przez kilka dni , wchodził boso i z pochyloną głową. zachowały się świątynie poświęcone słońcu, gwiazdom, księżycu. Bloki kamienne ściśle pasują do siebie, na granicy ścian jeden blok kamienny zachodzi na drugą ścianę i na przemian, dodatkowo bloki skalne były spinane klamrami, wydrążano w kamieniach miejsca, w które wkładano kule. Sciany są zakrzywione, te zabiegi chroniły budowle przed zawaleniem się podczas trzęsień ziemi. Każdy Inka w Cusco miał swój pałac, nowy Inka budował nowy pałac.
A wieczorem kolacja na ludowo..... Jedzenie w Peru bardzo nam smakowało, skusiliśmy się także na spróbowanie świnki morskiej, smakuje jak kurczaczek ;)0