Kolejny dzień na Jawie spędzamy na leniuchowaniu. Jedziemy też na zachwalany przez przewodniki ptasi targ – na mnie to miejsce robi bardzo nieprzyjemne wrażenie.
Faktycznie można zobaczyć różne gatunki ptaków, ale oglądanie niesamowitych okazów poupychanych w ciasnych klatkach jest średnio przyjemne. Można też zobaczyć pozamykane węże, jaszczurki, króliki, pieski, koty – to wszystko w mało humanitarnych warunkach - takie atrakcje mnie nie przekonują.
Wieczorem idziemy zobaczyć Ramajana Balet – przedstawienie muzyczne przy dzwiękach gamelonu oparte na eposie opisującym życie Ramy. Co prawda tego typu muzyka nie należy do moich ulubionych gatunków, ale w sumie warto coś takiego raz w życiu zobaczyć – to ciekawe doświadczenie dla ludzi z naszego kręgu kulturowego ;)