Podróż Boże Narodzenie po hindusku - Khajuraho, lekcja Kamasutry.



Dziś jest pierwszy dzień Świąt. Rano lecimy do Khajuraho. Samolot z Delhi spóźnia się ponad godzinę ponoć ze względu na panującą tam mgłę. Khajuraho jest małe w porównaniu z innymi miastami, więc z lotniska do hotelu jedziemy tylko 10 minut, a z hotelu do słynnych świątyń jest też nie więcej niż 10 minut. Najstarsza światynia poświęcona Vishnu (Matangeshwar) pochodzi z 900 roku n.e. Najmłodsza, nie licząc tych współczesnych, pochodzi z XII wieku. Choć wszystkie są w podobnym stylu, to jednak wyraźnie różnią się od siebie zarówno kształtem jak i wielkością. Idąc do świątyń zgubiłem swoje okulary o zmiennej ogniskowej – czyżby wiadomość od naszego Boga abym w dzień święty nie rozglądał się za innymi bogami i boginiami… A jest tu co oglądać! Tysiące misternie wyrzeźbionych paneli o najrozmaitszej treści. Niektóre świadczą o wielkiej wyobraźni ludzi z tamtych czasów na tych terenach i jakże się różniącymi mentalnością od ówczesnej Europy. Kompleks świątyń to miejsce, na które należałoby poświęcić przynajmniej dwa dni by móc spokojnie wszystko obejrzeć i przetrawić, więc szkoda, że mamy tylko pół dnia.

  • Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2011
  • Świątynia Lakshmana, Khajuraho
  • Świątynia Chitragupta, Khajuraho
  • Khajuraho, Kandariya-Mahadev
  • Khajuraho, Kandariya-Mahadev
  • Khajuraho, Kandariya-Mahadev
  • Khajuraho, Kandariya-Mahadev
  • Khajuraho, Kandariya-Mahadev
  • Khajuraho, Kandariya-Mahadev
  • Świątynia Chitragupta, Khajuraho
  • Świątynia Lakshmana, Khajuraho
  • Khajuraho
  • Khajuraho
  • Świątynia Chitragupta, Khajuraho