Rozległy i piękny. Tylko szkoda, że wszystkie rzeźby pozamykane w gustowne "sławojki". Dotarliśmy tylko do pawilonu chińskiego i Kościoła Pokoju, z dobrze znajomym Chrystusem Pantokratorem (oczywiście Turcja, Hagia Sophia). Na początku kilka ładnych domków.