Tradycyjny, grudniowy wypad do Niemiec - tym razem do Poczdamu. Atmosfera świąteczna, odpustowa, z własnym aromatem i nostalgią. Ciekawostką był flashmob (chyba) - zorganizowany przez kilka dziewczyn. Na gwizdek zastygały w bezruchu, po ustalonym czasie na kolejny gwizdek znów "ożywały". Czary jakieś, czy co? Ciekawostką było polskie stoisko z kiełbasą, szaszłykami i serem. Ludzie jacyś tacy radośni, spokojni, dziwne prawda? A może to przez gluwein?
Podróż Poczdam świątecznie i jarmarcznie - finisz na jarmarku
- wróć do podróży
- « poprzednie
- następne »
-
vojtom
- tagi: poczdam, konferencja, cecilienhof, prusy, pałac, jarmark