Podróż Poczdam świątecznie i jarmarcznie - finisz na jarmarku



Tradycyjny, grudniowy wypad do Niemiec - tym razem do Poczdamu. Atmosfera świąteczna, odpustowa, z własnym aromatem i nostalgią. Ciekawostką był flashmob (chyba) - zorganizowany przez kilka dziewczyn. Na gwizdek zastygały w bezruchu, po ustalonym czasie na kolejny gwizdek znów "ożywały". Czary jakieś, czy co? Ciekawostką było polskie stoisko z kiełbasą, szaszłykami i serem. Ludzie jacyś tacy radośni, spokojni, dziwne prawda? A może to przez gluwein?

  • 4 001
  • 4 002
  • 4 003
  • 4 004
  • 4 005
  • 4 006
  • 4 007
  • 4 008
  • 4 009
  • 4 010
  • 4 011
  • 4 012
  • 4 013
  • 4 014
  • 4 015
  • 4 016
  • 4 017
  • 4 018
  • 4 019
  • 4 020
  • 4 021
  • 4 022
  • 4 023
  • 4 024
  • 4 025
  • 4 026
  • 4 027
  • 4 028
  • 4 029
  • 4 030
  • 4 031
  • 4 032
  • 4 033
  • 4 034
  • 4 035
  • 4 036