Jak na pałace to Fryderyk Wielki miał mały pałac. Może dlatego zwany był Wielkim? Sale zadbane, choć wydawało się nam, że snuje się tu jeszcze duch enerdowa. A na koniec niespodzianka - obraz znajomego z Bieszczad (dokładniej z Medzilaborec) Andy Warhola.