Ani La Fourveiere, ani starówka nie stanowią serca miasta. Centrum Lyonu to bowiem Presqu'île, czyli półwysep w widłach Saony (od wschodu) i Rodanu (od zachodu).
A najściślejsze centrum wyznaczają place – Bellecour, pl. Republiki, pl. Jakobinów oraz pl. des Terraux i pl. Louisa Pradela. Są to przy tym prawdziwe place, a nie tylko parkingi czy węzły komunikacyjne (jak jest w Warszawie). Każdy z nich jest miejscem spotkań mieszkańców, otoczonych budynkami publicznymi, kawiarniami, restauracjami etc. Najbardziej na południe wysunięty jest największy z nich - pl. Bellecour, wyłożony nawierzchnią przypominająca ziemne korty tenisowe. W centralnym punkcie stoi pomnik 'króla słońce' – Ludwika XIV. W stylu władcy – klasyczny i pompatyczny. Znacznie ciekawszy jest stojący w południowo – zachodniej części placu pomnik rodowitego lyończyka – Antoine de Saint-Exupery. Łączy w sobie realizm – postać pisarza i symbolizm – siedzący obok niego Mały Książę. Z kolei lotniczy strój Saint-Exupery'ego przypomina o jego drugim zawodzie i pasji oraz bohaterskiej śmierci podczas lotu w czasie II wojny światowej.
Plac Republiki podczas naszego ostatniego pobytu zdominowała wystawa rzeźby artystów pochodzących z Afryki. Jej tematem był lew – przedstawiany w sposób daleki od europejskich stereotypów, np. z karabinem w ręku (wyglądającym jak kałasznikow).
Zabudowa Presqu'île przypomina czasy fin de siecle'u oraz bulwary Paryża. Nieco niższa, ale podobna. Z tego okresu pochodzi m.in. budynek dawnej giełdy, sznagoga i inne obiekty publiczne, a także budynek ozdobiony kolejnym muralem – la Bibliotheque de la Cite. Starszą zabudowę reprezentują kościły, głownie gotyckie jak St. Nizier czy St. Bonaventure czy romańskie (St. Martin d'Ainay).
Centrum półwyspu zamyka budynek ratusza, wzniesiony w XVII w., z fasadą z następnego stulecia. Zdobi ja podobizna Henryka IV, pierwszego króla z dynastii burbońskiej. Do historii przeszły dwa jego powiedzenia - „Paryż jest wart mszy” - gdy postanowił wyrzec się protestantyzmu i przejść na katolicyzm, by uzyskać koronę francuską (co niewiele mu pomogło, bo kilkanaście lat później zabił go katolicki fanatyk Ravaillac) oraz, że „chciałby aby każdy rolnik w jego królestwie miał w niedzielę kurę w garnku”. Postać wybitnego monarchy najlepiej opisał … Niemiec – Henryk Mann w dylogii „Henryk IV”.
Na zachód od ratusza rozciąga się plac Terreaux. W jego centrum stoi fontanna autorstwa Frederica Augusta Bartholdiego, projektanta Statuy Wolności oraz Lwa Belfortu. Południową pierzeję placu wypełnia natomiast Muzeum Sztuk Pięknych, z bardzo ciekawą kolekcją malarstwa i rzeźby. Nam najbardziej podobały się m.in. Św. Franciszek Zurbarana, Autoportret Simona Voueta, satyryczne przedstawienie Dwóch Adwokatów Honore Daumiera i Tancerki Degasa. Czas przeznaczony na zwiedzenie muzeum nie powienien być dla nikogo czasem straconym :-).
Z kolei na wschód od ratusza rozciąga się pl. Louisa Pradela. Tu stary Lyon wita się już z nowym. Dawny gmach opery na początku lat 90-tych ubiegłego stulecia przebudował Jean Nouvel, wybitny architekt francuski, laureat Nagrody Pritzkera (architektonicznego Nobla), projektant m.in., Instytutu Świata Arabskiego w Paryżu, Torre Agbar w Barcelonie czy rozszerzenia Centro del Arte Reina Sofia w Madrycie. Spośród współczesnych rzeźb w jej okolicy wyróżnia się „Człowiek wolności” autorstwa Césara, zwany 'rolkarzem'. Rzeźba współgra z otoczeniem, które tworzą ... rolkarze i skaterzy.