Podróż Pół roku za Pirenejami - Czego nie ma w Hiszpanii?



2010-11-22

Zwykle po powrocie z wycieczki czy dłuższego pobytu w obcym kraju opowiadamy znajomym o tym, co tam jest, czego nie ma u nas. W tym wpisie chciałam odwrócić ten porządek. Opowiem pokrótce o rzeczach, których nie ma w Hiszpanii i których może brakować Polakom.

1. Herbata

Przyzwyczajona do picia jej parę razy dziennie, czy to w domu czy w kawiarni na uczelni, ze zdziwieniem odkryłam, że ten zwyczaj niemal nie istnieje w Hiszpanii. W barach jestem jedyną osobą, która zamawia herbatę, w supermarketach jestem zdziwiona niewielkim jej wyborem. Tam gdzie u nas byłaby cała alejka z rozmaitymi rodzajami herbay, tutaj jest smętna półeczka z herbatą czarną i rumiankiem.

2. Czajniki

Jako, że Hiszpanie nie przepadają za herbatą, również czajniki nie są częścią ich życia. Jeszcze nigdy nie spotkałam się z hiszpańskim mieszkaniem, gdzie byłby czajnik, czy to elektryczny, czy taki do stawiania na gazie. Natomiast każda dziupla wyposażona jest w kafetierkę, bo jest to uważane za element absolutnie niezbędny. 

3. Poszewki na kołdry 

Kiedy wynajmiemy mieszkanie, lub pokój w hotelu w Hiszpanii raczej nie znajdziemy na wyposażeniu poszewki na kołdrę. Zamiast tego - dodatkowe prześcieradło. W dodatku wcale nie jest tak łatwo zakupić tu brakującą poszewkę - ja pos swoją wybrałam się aż do Ikei. Występuje tu pod nazwą funda nordica. 

4. Poduszki

Jeśli, jak ja, kupisz zestaw pościeli w Ikei, odkryjesz że typowa kwadratowa poszewka na nic się zda. Tutaj popularne są raczej poduszki w kształcie długich wałków.

5. Kasza

Po prostu nie ma w sklepach i już.

6. Numery mieszkań

Zamist numeru mieszkania mają tutaj literę. Ja na przykład mieszkam pod numerem 9A. 9 to numer piętra, a A - oznacza mieszkanie.

7. Chleb

 Ciężko zakupić tutaj bochenek chleba, tak dobrze znany z Polski. Zamiast tego mamy do wyboru syntetyczny chleb z kilkuletnią datą ważności lub bagietki.

8. Sklepy otwarte w niedzielę

W niedzielę wszystkie supermarkety są nieczynne. Oprócz sieciówek z ciuchami otwarte są  tylko sklepy chińskie, gdzie można kupić mniej więcej wszystko - tylko kilka razy drożej. Zadziwiające jak rzadko te sklepy bywają zamknięte

9. Sklepy monopolowe otwarte po 22 

Prawo ustanowione z Hiszpanii aby zatrzymać falę botellonów zakazuje sprzedawać trunki po 22. Jeśli przyciśnie nas konieczność możemy udać się do... niezawodnego sklepu chińskiego. 

10. Wstyd

Ostatnio, kiedy odpoczywaliśmy na trawie w parku las Tetas, para młodych ludzi usiadła kilkanaście metrów od nas i jakby nigdy nic... oddała się miłości (w najbardziej dosłownym sensie). My, pruderyjni Polacy, zdawaliśmy się znacznie bardziej zażenowani tą sytuacją niż oni. 

Inny przypadek  bezpruderyjności... Mój znajomy mieszka z Hiszpanem, który ceni sobie wygodę i naturalność. Przejawia się to w ten sposób, że całymi dniami chodzi po domu jak go Pan Bóg stworzył. No, w ostateczności w bokserkach. 

 

  • Kawiarnia madryt