Ścieżka i las przez który szedłem 2 godziny wcześniej wygląda zupełnie inaczej (bo wogóle wygląda). Złote kolory zastąpiły czarne cienie o dziwnych kształtach. Schodzę w kierunku Bielawskiej Polany. Po drodzę zatrzymuję się na Żmiju. Wzniesieniu w masywie Kalenicy, z której rozpościera się widok na Kotlinę Noworudzką. Poniżej szczytu oglądam malownicze skałki gnejsowe. Cały czas schodzę w dół, podziwiając jesienne barwy. Blisko Bielawy mijam pierwszych grzybiarzy. Pewnie myślą, że dzisiaj wcześnie wstali :)
Podróż Świt na Kalenicy (Góry Sowie) - Poranek
2010-10-13