Świętokrzyskie opactwo benedyktyńskie na Łysej Górze, dawniej sławne sanktuarium, założono byc może w XI wieku, choć za najbardziej prawdopodobnego fundatora uważa się obecnie Bolesława Krzywoustego. Legenda, znana w wielu wersjach, o świętym Emeryku ( nota bene postaci historycznej, królewiczu węgierskim przebywającym na wychowaniu u Mieszka II, syna Bolesława Chrobrego) mówi, iż królewicz widział w tutejszych borach jodłowych jelenia z krzyżem w porożu, inna wspomina o ukazaniu się mu anioła... Tak czy owak założono tutaj opactwo, do którego sprowadzono relikwie Krzyża Świętego. Klasztor powstał na górze, która była prastarym miejscem kultu pogańskiego, w VII albo VIII wieku n. e. powstał tutaj wał kultowy z gołoborzanego tłucznia, który opasywał szczyt wzgórza. Historia klasztoru jest burzliwa, wielokrotnie niszczyły go pożary, obecnie istniejący kościół w stylu klasycystycznym (o spokojnych późnobarokowych fasadach) wystawiono w 1806, przy czym prace budowlane rozpoczęto w latach 70-tych poprzedniego wieku. Wysoka wieża ponad zachodnią fasadą została wysadzona przez Austriaków, a w czasie II wojny światowej klasztor był miejscem kaźni - wiezieniem. O tym jakie warunki tam panowały świadczył napis na ścianie : "ludożerstwo będzie karane smiercia"...