Wszystko, co fajne niestety musi się skończyć. Miasto znane z budynku z jajkami na dachu było ostatnim punktem naszej trasy. Miasteczko wita nas w niedzielny poranek pustymi uliczkami, które z czasem zapełnia tłum turystów. Okazuje się, że Teatr - Muzeum to nie jedyna tutejsza atrakcja, warto zobaczyć choćby sąsiadujący z muzeum kościół czy muzeum zabawek :)
Spokojny spacer, ostatnie kortado, ciastko, lody i zostało nam tylko 2000 km do domu.