Podróż A co tam panie w Londynie 2010... - ...City? ...czasem odpoczywa!



2010-08-29

Rozważania, czy ktokolwiek może przez cały czas utrzymywać aktywność przynoszącą maksymalne efekty w biznesie albo innej działalności są poza obszarem zainteresowań Kolumbera. Czasem się jednak składa, że „obszar”, na którym osiąganie globalnych zysków jest ważne, jest także ciekawy dla turysty. Tak jest w przypadku londyńskiego City.

 

Dobrze, że są weekendy. Podczas nich dzielnica banków w Londynie jest praktycznie pusta. Monumentalne budynki, siedziby instytucji finansowych i innych instytucji publicznych stoją jednak na swoich miejscach. Można coś przy nich zrobić, do czego potrzebne jest ustawienie na przykład żurawia. Można spokojnie podziwiać ich architekturę, choć przyznać trzeba, że prawie bezludne ulice i place londyńskie wyglądają trochę niesamowicie.
  • Weekendowe City 2010_07   01
  • Weekendowe City 2010_07   02
  • Weekendowe City 2010_07   03
  • Weekendowe City 2010_07   04
  • Weekendowe City 2010_07   05
  • Weekendowe City 2010_07   06
  • Weekendowe City 2010_07   07
  • Weekendowe City 2010_07   08
  • Weekendowe City 2010_07   09
  • Weekendowe City 2010_07   10
  • Weekendowe City 2010_07   11
  • Weekendowe City 2010_07   12
  • Weekendowe City 2010_07   13
  • Weekendowe City 2010_07   14
  • Weekendowe City 2010_07   15
  • Weekendowe City 2010_07   16
  • Weekendowe City 2010_07   17
  • Weekendowe City 2010_07   18
  • Weekendowe City 2010_07   19
  • Weekendowe City 2010_07   20
  • Weekendowe City 2010_07   21
  • Weekendowe City 2010_07   22
  • Weekendowe City 2010_07   23