Podróż Tunezja cz.3, czyli Wielkanoc na Saharze - W gaju palmowym



Po skąpych w roślinność krajobrazach nad słonym jeziorem, powoli zaczynają się pojawiać zielone połacie drzew i traw. Teraz na naszej drodze znajduje się gaj plamowy z dziesiątkami tysięcy drzew owocowych, jak daktylowce, bananowce, granaty, figowce, cytrusy. W głąb tej olbrzymiej farmy docieramy bryczkami. Nasz woźnica z koniem Alibabą ma wyśmienity humor i cały czas śpiewa. Szybko się też uczy i powtarza za nami słowa piosenki Andrzeja Zauchy "Obudź się czarny Alibabo". Jest wesoło. Dookoła wspaniałe palmy.

Wysiadamy z bryczki, by się przechadzać wśród bujnej roślinności. Próbujemy daktyli prosto z drzewa, ale są jakieś wysuszone albo niedojrzałe. Po raz pierwszy widzimy też owoce henny, z której robi się zmywalne tatuaże dla dzieci. Podziwiamy kolekcję ozdobnych róż. Oglądamy też pokaz wspinania się na palmę. Swoje umiejętności prezentuje sympatyczny staruszek z różyczką za uchem, który po chwili macha do nas z czubka palmy.

  • Tozeur 004
  • Tozeur 011
  • Tozeur 013
  • Tozeur 015
  • Tozeur 017
  • Tozeur 019
  • Tozeur 027
  • Tozeur 030
  • Tozeur 035