Podróż u Matki Bożej Ostrobramskiej - Smolany - Wilno



2008-06-01

1.07.2008r /Wtorek/  

Wczesna pobudka, bo i wyjazd wczesny. Szybko zbieramy się, śniadanie i wyjazd kilka minut po 5 rano. Dojeżdżając do granicy kończy się asfalt, a my po dziurach jedziemy dalej. Po przejechaniu 15 km przekraczamy granicę polsko – litewską, kilka zdjęć i już możemy jechać dalej. Już na trenie Litwy Łukasz łapie dwie gumy i w związku z awarią rowerów dwie osoby wracają do Polski. My brniemy dalej. W mieście Alytus wypłacamy pieniądze z bankomatu bo niestety nie możemy znaleźć kantoru, który jest za rogiem hipermarketu. Jedziemy dalej. Zatrzymujemy się na moście, pod którym płynie rzeka Niemen. Kilka zdjęć i jedziemy dalej. Jadąc dalej trasą kilka razy mija nas auto policji, i nie wiadomo czy cos chcą od nas czy nie , bo nas nie zatrzymują – chyba podziwiają nasze piękne flagi. Dojeżdżamy na stację benzynową, tutaj zjadamy obiad, trochę odpoczywany, kilka obowiązkowych zdjęć i za chwilę można jechać dalej. Za 8 km będzie piękna, okrągła liczba kilometrów, które przejedziemy, a mian wiecie będzie to 1000 km. Wyjeżdżamy za stacji i jak zwykle troche się gubimy, ale to nic. Po chwili wjeżdżamy na właściwa drogę i… jubileuszowy TYSIĄC km za nami, uczciliśmy go chwila wolniejszej jazdy i zadumy. Czas jechać dalej bo Wilno na nas czeka. Droga całkiem przyjemna i miła, prawie cały czas z górki i do tego wiatr nas dzisiaj rozpieszcza bo wieje w nasze plecy i pomaga nam jechać – cieszy nas to ogromnie. Droga miła więc i milo się jedzie i do tego dość szybko. Dojeżdżamy wreszcie do napisów WILNO, jak zawsze pamiątkowe fotki i można jechać dalej. Wjeżdżamy do centrum i znowu się gubimy, ale dla nas to żadna przeszkoda, wystarczy rozłożyć naszą mapę i już po chwili wiemy gdzie mamy jechać. Wjeżdżamy do centrum i swoje pierwsze kroki kierujemy pod obraz Matki Bożej Ostrobramskiej, obraz już zasłonięty, ale i tak zdjęcia pamiątkowe robimy. Dojeżdżamy na miejsce noclegu, rozlokowanie w pokojach, rozpakowanie się i czas na zakupy w hipermarkecie. Po zakupach trzeba jeszcze coś zjeść, jeszcze tylko trzeba wziąć prysznic, wieczorna rozmowa i wymiana swoich wrażeń przy herbatce i już można iść spać. Jutro kolejny „męczący” dzień, bo będziemy zwiedzać Wilno.  

Dystans dzienny 200 km Czas jazdy 9.34 godz. Średnia prędkość 19,8 km/h Liczba wymienionych dętek 2 szt.