Podróż Tunezja cz.2, czyli wzdłuż wybrzeża - Nabul - stolica ceramiki



2010-06-19

Z Hammametu dojechaliśmy do pobliskiego Nabulu  lokalną taksówką według wskazań taksometru. To miejscowość znana z wspaniałej ceramiki. Na każdym kroku można się było o tym przekonać. Wszędzie widac było zdobione, ceramiczne elementy architektoniczne. Fasady domów, nadkola i otoczki wokół okiennic, balkonów, drzwi, kolumn wykończone były zazwyczaj niebieskawą, szczegółowo zdobioną ceramiką. No i oczywiście stragany z wyrobami miejscowych rzemieślników. Tu była pewnośc, że to nie wyroby z Chin.

Kupiliśmysobie na pamiątkę drobne artykuły, flakony i świeczniki, w obawie przed rozbiciem większych podczas podróży powrotnej do hotelu, a potem do kraju.

Spostrzegliśmy też wspaniały, średniej wielkości kilim na ścianę. Określiliśmy, że możemy za niego dac nie więcej niż 40 dinarów i podeszliśmy odważnie sie potargować do sprzedawcy. Ten podał kwotę 80 dinarów. Gdy podałem cenę 20 dinarów, jęknął, sapnął i zaśmiał mi się w twarz, po czym powiedział, że za mniej niż 70 nie sprzeda. On zszedł 10 to ja też. Podałem cenę 10 dinarów, tak dla żartu. On się tak zdziwił, że go zatkało. Gdy po chwili ochłonął wydukał, że to nie w porządku, zaczał rwać sobie włosy z głowy, zahwalać kilim, że to oryginał, taki piękny i jak ja w ogóle mogłem zejść ze swojej uprzedni podanej ceny zamiast dac większą zgodnie z zasadami tej gry.

Wyjaśniłem mu, że skoro on zszedł o dychę to ja też. Ale gdy zobaczyłem przerażenie w jego oczach i niepewność, powiedziałem że to był żart i dam dychę w górę czyli 30. On odetchnął z ulgą, poklepał mnie po ramieniu mówiąc, że jestem good man i że za 60 mi sprzeda dywan.

Wezwałem posiłki w postaci żony, która w tym czasie zajęła się oglądaniem torebek. Spytałem się czy jej się podoba ten dywan, dając mimiczne znaki by zaprzeczyła, ale niestety nie zrozumiała i powiedziała, że jest piękny i bierzemy...Cholewcia, moja strategia legła w gruzach. Wziąłem żonę na bok i jej wyjaśniłem, że ma udawać że to dziadostwo i idziemy dalej. Tak zrobiła. Tymczasem sprzedawca zorientował się, że nma w nas godnych partnerów tej hecy i po zniechęconej minie żony i sugestii pójścia dalej zszedł do 50. Ja zaoferowałem 40, on szybko przybił rękę i zacząl pakować kilim. W ten sposób kupiłem go za zakładaną wcześniej cenę, co uważam za osobisty sukces.

  • Nabeul 055
  • Nabeul 017
  • Nabeul 023
  • Nabeul 030
  • Nabeul 044
  • Nabeul 045
  • Nabeul 046
  • Nabeul 048