Podróż Oczami jednego majtka... - Primošten - Trogir



2010-05-25

Pospaliśmy do 8.00 rano. Zaczęliśmy od toalety i przygotowania śniadania. Świeże pomidory, ser żółty, wędlina, herbata.

Około 9.00 wychodzimy z portu. Na silniku, bo wieje nam od dziobu i nic po tym. Dopiero w dalszej odlegości od lądu stawiamy żagle i zaczynamy halsować. Na GPSie ślad wygląda jak zęby piły. Morze spokojne, wiatr południowy 3-4 Beauforta. Wysyłam SMS do Kunia. Teraz wiem jak potrafi ciągnąć morze :) Nagle chłopaki zobaczyli delfiny. Znikam pod pokładem po aparat z długim obiektywem. Mam. Udało się złapać dowód spotkania, trzy wystające płetwy grzbietowe ponad wodę.

Podchodzimy do Trogiru. Z daleka widać twierdzę na wyspie u wejścia do portu, kolejne mariny. Zatrzymujmy się w ACI. Znów popisowe podejście do  nabrzeża. Stojący obok Węgrzy na chwilę oderwali się od dyskusji i wstali patrząc na bardzo szybki manewr Michała. Chyba trochę bali się o swoją łódkę. Zacumowaliśmy. Dalej normalna procedura. Trap. Zasilanie. Włączenie lodówki. Następnie wycieczka pod prysznice.

Potem pakujemy niezbędne rzeczy, sprzęt foto i ruszamy w miasto. A w tym miejscu jest co oglądać. Wspaniałe pozostałości po Wenecjanach. Piękne łuki, ornamenty, okna. Wciskamy się przez Bramę Lądową w wąskie uliczki starego miasta. Po drodze spotykamy mnóstwo turystów krążących grupami z przewodnikami. Słychać różne języki w tym i nasz polski. Uliczki są malownicze, błyszczące, wyślizgane kamienie, białe ściany domów. Wychodzimy na rynek przy katedrze. Naprzeciw jest ciekawy budynek z wieżą zegarową. Obok inny, bardzo okazały. Część grupy postanawia wejść na wieżę katedry i podziwiać miasto z góry. Reszta idzie na lody. W końcu wszyscy spotykamy się przy lodziarni. Pyszne. Idziemy spacerem przez miasto równolegle do kanału portowego wzdłuż wyspy. Dochodzimy na kraniec z twierdzą, którą oglądaliśmy z daleka z pokładu jachtu. Z bliska podziwiamy flanki. Wracamy szeroką promenadą z całym szeregiem knajpek. Zatrzymujemy się w jednej z nich. Potem grupa się rozdziela, część wraca na łódkę robić posiłek, część na zakupy. Spotykamy się na pokładzie.

Już wieczorem wychodzimy po raz drugi na spacer. Zabrałem statyw z myślą robienia zdjęć nocnych. Na wodzie kolorowe światla układają się w przedziwne wzory. Niebo jeszcze jest granatowe. Najlepsza pora na takie obrazki.

  • Brama Lądowa - Trogir
  • Promenada w Trogirze
  • Forteca w Trogirze
  • Fortyfikacje na wyspie - Trogir
  • Kościółek w Trogirze
  • Zakątki Trogiru
  • Zakątki Trogiru
  • Zakątki Trogiru
  • Katedra w Trogirze
  • Katedra w Trogirze
  • Zakątki Trogiru
  • Widok na wyspę - Trogir
  • Port w Trogirze
  • W drodze do Trogiru
  • W dali Primošten
  • Żegnamy Primošten
  • Katedra w Trogirze
  • Kamienica na rynku przy katedrze
  • Wieża zegarowa
  • Wieża katedry
  • Jedna z wież - Trogir
  • Zakątki Trogiru
  • Samolot dla Voya
  • Wyspa - Trogir
  • W marinie ACI - Trogir
  • Forteca w Trogirze
  • Wieże na wyspie - Trogir
  • Wejście do kanału portowego - Trogir
  • Widok na wyspę - Trogir
  • Samolot dla Voya
  • Dowód spotkania delfinów :)
  • Latarnia morska po drodze
  • Widok na wyspę - Trogir
  • Kościół na wyspie  - Trogir
  • Kościół na wyspie  - Trogir
  • Zakątki Trogiru
  • Forteca na wyspie - Trogir
  • Promenada w Trogirze
  • Weneckie okno
  • Kościół na wyspie  - Trogir
  • Jedna z bram miejskich
  • Zakątki Trogiru
  • Zakątki Trogiru
  • Brama Lądowa
  • Fragment wrót Bramy Lądowej
  • Koniec promenady, przy moście
  • Widok z mostu na wyspę - Trogir
  • Port w Trogirze
  • Port w Trogirze
  • Port w Trogirze
  • Port w Trogirze - nasz jacht