Podróż México... do trzech razy sztuka* - Mówi się, że w Oaxaca piją mezcal z kawą...



2008-11-12

Siedzę i modlę się do zabazgranej kartki (razy kilkadziesiąt). Modlę się, by zjawił się ktoś, kto posiadł magiczną umiejętność rozszyfrowywania moich hieroglifów i podjął się ich przepisania.

Niestety, dziś Bogowie na Niebiosach są zbyt zajęci spisywaniem przewinień grzeszników odpowiedzialnych za światową recesję, by wysłuchać moich próśb. Dobrze chociaż, że w wolnej chwili zesłali na ziemię Lilę Downs. Nikt tak nie śpiewa o Oaxaca, jak ona...

"La cumbia del mole" to... wyśpiewany przepis na mole z Oaxaca. Obok mole poblano (przygotowywanego w Puebla de Zaragoza) najbardziej znanego meksykańskiego mole - tradycyjnej potrawy z indyka i... czekolady (plus sześćset innych składników).

Szukając tego klipu, przypadkiem znalazłem singiel promujący najnowszy album Lili, zatytułowany "Ojo de culebra". Ku mojej wielkiej radości, Señorę Downs wspiera w nim jedna z moich ulubionych wokalistek - La Mari, czyli María del Mar Rodríguez Carnero na co dzień śpiewająca z hiszpańską grupą Chambao.