Podróż Hawaje - Big Island - Dzień dziewiąty



2009-06-13

 

Przenosimy się dzisiaj z Hilo do miejscowości leżącej po przeciwnej stronie wyspy do kurortu wypoczynkowego Kona.

Po drodze jest jeszcze kilka miejsc, o które też chcemy zahaczyć.

Przed opuszczeniem hotelu robię drugie podejście by załapać się na lot helikopterem, kończy się niepowodzeniem.  Powód, opady deszczu. No jest to trochę irytujące. Wyjeżdżamy z Hilo w strumieniach deszczu.

Po kilku minutach docieramy do Hawaii Volcanoes National Park. Ostatnio nie zobaczyliśmy wszystkiego więc chcemy dokończyć zwiedzanie. Na pierwszy plan idzie Jaggar Museum. Budynek położony na brzegu kaldery Kilauea z świetnym widokiem na cały wulkan. W samym muzeum można zobaczyć 25 minutowy film na temat hawajskich wulkanów, dostać informacje o aktywności wulkanów, oraz kupić pamiątki.

Jest tam również wystawa przedstawiająca moc prastarej bogini Pele.

Obok Muzeum jest Hawaiian Volcano Observatory, w którym naukowcy na najnowszym sprzęcie monitorują działanie okolicznych wulkanów.  Jak tutaj nie zakochać się w Hawajach skoro na tej samej wyspie są przynajmniej dwa obserwatoria, które tak dużo mówią nam o naszej planecie przez pryzmat działania wulkanów (obserwatorium wulkaniczne), oraz o naszym istnieniu we wszechświecie (obserwatorium astronomiczne na Mauna Kea).

Z muzeum udajemy się do Thurstone Lava Tube, po drodze mijając kolejne punkty widokowe, z których obserwujemy nowe kratery, z których ciągle unosi się para. Dojeżdżamy do Tunelu Thurstona powstałego w miejscu, w którym dawniej płynęła lawa. Dojście do tunelu wiedzie przez gęsty tropikalny las. Sam tunel ma kilkanaście metrów, ale świadomości tego, że wcześniej płynęły tu masy lawy poza zachwytem, każe nam pokonać tą trasę w pokorze przed matką naturą :)

Po 2 godzinach opuszczamy Park i udajemy się na południowy zachód do plaży, która posiada czarny piasek. Na Maui byliśmy już na czarnej plaży, ale plaża ta składała się z czarnych kamieni, Punaluu Beach to 100 procentowa plaża pokryta czarnym piaskiem.

Piasek ów pochodzi z wulkanicznego szkła rozkruszonego przez morskie fale, a kryształki piasku są czyste i nie grozi nam żadne osmolenie.

Poza pewnym zdziwieniem co do koloru piasku, przyznać trzeba, że czarny piasek jest o wiele bardziej praktyczny np. łatwiej się z niego otrzepać. :)

Przy plaży jest kilka budek z pamiątkami, w których kupiliśmy pocztówki z południowej części Big Island z dołączonym piaskiem koloru zielonego.  Dotychczas więc widzieliśmy plaże w kolorze białym, czerwonym, czarnym i chociaż próbkę w kolorze zielonym.  I właśnie za takie klimaty kocha się Hawaje :)

Ka Lae - to najdalej wysunięta na południe część Stanów Zjednoczonych.  Dla przypomnienia Key West na Florydzie, owszem jest też najdalej wysuniętym na południe punktem USA jeżeli chodzi o kontynent , ale Ka Lea jest najdalej wysuniętym punktem biorąc pod uwagę całe terytorium USA.

Pobyt na Ka Lae zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie, sam dojazd tam ma już swojski klimat.

Jedzie się wąską drogą mijając po drodze pasące się konie, oraz nieaktywne wiatraki.

Na końcu drogi czeka na nas urwisko skalne, z którego można skakać do oceanu.

Spokój, mało ludzi, piękny krajobraz, siadamy sobie  na trawce i przez kilkanaście minut kontemplujemy wspaniałe widoki. 

Puuhonua o Honaunau NHS to nasza ostatnia atrakcja na dzisiaj. Puuhonua o Honaunau to dosłownie po hawajsku 'miejsce schronienia w Honaunau', oznacza więc to, że jedziemy do wioski z kompleksem religijnym i największą świątynią schronienia na Hawajach.

Sama wioska jest położona przy oceanie pomiędzy pięknym palmami i robi bardzo przyjemne wrażenie.

Świątynia zaś została zbudowana około 1650 roku, otoczona jest licznymi rzeźbami bogów i przodków.

To nie pierwszy raz, kiedy na Hawajach spotykam miejsce, które są przeznaczone na azyl. Ponoć, poza złamaniem jakiegoś tabu, można było wpaść w niełaskę np. nadeptując cień wodza, lub łowiąc ryby w zakazanym okresie.  Winowajca, żeby uniknąć kary puszczał się w te pędy, by dotrzeć jak najszybciej do wioski. Jak dotarł tam żywy wówczas dostawał rozgrzeszenie i następnego dnia wracał do domu.

Po zwiedzeniu wioski jedziemy do Kailua-Kona , to główna miejscowość wypoczynkowa ma wyspie.

To zdumiewające, że miejsce to tak bardzo różni się do Hilo położonego w linii prostej jakieś 60-70 mil. Z jednej strony wyspy ciągły deszcz, z drugiej idealne warunki do wypoczynku na plaży.

Po drodze do Kailua-Kona mijamy miejsce, w którym został zabity Kapitan Cook. Samochodem tam dojechać nie można, jest zaś ścieżka która prowadzi do białego obelisku ustawionego w miejscu śmierci kapitana. Krótko powiem tylko tyle, ze kapitan zginął podczas swojej drugiej wyprawy na Hawaje. Jedni twierdzą, że zginął jako rytualna ofiara inni, że zginął podczas walki. Powód? Znowu jedni twierdzą, że chciał porwać króla Kalaniopuu i wymienić za skradzioną szalupę, inni że rozebrał świątynię Napoopoo na opał czym wkurzył kapłanów, jeszcze inni twierdzą, że zginął przypadkowo.

Pomyślałem sobie, jakie to musiało być ekscytujące tak odkrywać nowe kultury. :)

W związku z tym, że to nasz ostatnia noc na Hawajach udajemy się do troszeczkę lepszego hotelu, blisko plaży i w centrum miasta.  Dookoła trwają liczne imprezy taneczno-rozrywkowe, a my jakoś nie mamy ochoty na zabawę.  

 

  • 01 hawaii volcanoes np 1
  • 01 hawaii volcanoes np 2
  • 01 hawaii volcanoes np 3
  • hawajska bogini wulkanów Pele
  • tunel po lawie
  • 02 punaluu beach 1
  • 02 punaluu beach 2
  • 02 punaluu beach 3
  • 02 punaluu beach 4
  • 03 ka lae 01
  • 03 ka lae 02
  • 03 ka lae 03
  • 03 ka lae 04
  • 03 ka lae 05
  • 03 ka lae 06
  • 03 ka lae 07
  • 03 ka lae 08
  • 03 ka lae 09
  • 03 ka lae 10
  • 04 puuhonua 01
  • 04 puuhonua 02
  • 04 puuhonua 03
  • 04 puuhonua 04
  • 04 puuhonua 05
  • 04 puuhonua 06
  • 04 puuhonua 07
  • 04 puuhonua 08
  • 04 puuhonua 09
  • 04 puuhonua 10
  • 04 puuhonua 11
  • 04 puuhonua 12
  • 04 puuhonua 13
  • 04 puuhonua 14
  • 04 puuhonua 15
  • 04 puuhonua 16
  • 04 puuhonua 17
  • 04 puuhonua 18
  • 04 puuhonua 19
  • Ka lae - panoramic