Podróż Kuba - przygotuj się na niespodzianki :-) - W mieście Silvio Rodrigueza



2007-03-28

28.03.2007 Soroa – San Antoño de los Baños – Havana


Wczesnym rankiem wyruszyłyśmy do Havany, bo czas oddania samochodu zbliżał się nieubłaganie. Mimo pośpiechu udało nam się zaliczyć fiestę w rodzinnym mieście Silvio Rodrigueza – San Antonio de los Baños. Fiesta tym różni się od kubańskiej codzienności, że je się jeszcze więcej, można to robić wzdłuż całej ulicy, a nie tylko w rozlokowanych na rogach ulic kioskach, a muzyka jest dużo głośniejsza i bardziej obecna w życiu ulicy…
Byłyśmy w Havanie dokładnie na czas i nawet udało nam się bez problemu oddać naszego biednego Atosika, choć po naszym aktywnym użytkowaniu wyglądał tak, jakby przeżył przez ostatnie kilka dni rajd Camel – Trophy.