Podróż Kraków zimowo 12 marca 2010 - Kraków piwnicznie



Na zakończenie dwudniowej wyprawy do Krakowa wpadamy do piwnicy. "Obok polskiej i obcej literatury, artyści mieli sporo własnych tekstów (szczególnie piękne wiersze Dymnego), a czasem wystarczało (ale musiał to zrobić Tadeusz Kwinta) na podstawie wskazówek z czasopisma dla dzieci poinstruować publiczność, jak składać z papieru kaczuszkę". Aktualne. A także piękna piosenka Miki Obłońskiego o miłości do dziewczęcia, narzeczonej, młodej żony, starszej żony. Wzruszające. Powiew młodości zapewniały trzy (?) pięknie śpiewające młode kobitki. A gwiazdą wieczoru był magik, "następny numer, ... bardzo dobry". Np. numer ze sznurkami. Chwila oddechu, refleksji, odpoczynku.

  • 6 01
  • 6 02
  • 6 03
  • 6 04
  • 6 05
  • 6 06
  • 6 07
  • 6 08
  • 6 09
  • 6 10
  • 6 11
  • 6 12
  • 6 13
  • 6 14
  • 6 15
  • 6 16