Aleja Róż, socrealizm, klub 49, Mateusz Birkut, Osiedle B, walka o krzyż. Wszystko to dotyczy miasta, którego nie byłoby bez socjalizmu. A dziś zamiast Placu Centralnego mamy Plac Centralny im. Ronalda Regana. Ciągle jest wielu takich, którzy woleli poprzednią nazwę. Ale mniejsza z tym. Dziś to po prostu skansen. Szerokie ulice, czasem prowadzą donikąd, półwieczne domy, oszczędnie zdobione. Ludzie jacyś cisi i pochowani. Może to pogoda? Smutek bije zewsząd. Choć sama architektura chyba nie najgorsza - oryginalny układ młodego miasta może zadziwić. Warto zobaczyć.