Podróż Naprawdę Bliski Wschód - Amman odnaleziony



Amman w pierwszej odsłonie przed kilkoma dniami zrobił na nas przytłaczające wrażenie. Tym razem mamy nadzieję na lepsze powitanie. Z dworca autobusowego na skraju miasta przejeżdżamy taksówką do hotelu. Po drodze widzimy, że miasto ma ładne nowoczesne dzielnice. Nasz hotel jest z gatunku tych przytłaczających i nieświeżych, ale nie mamy ochoty i siły szukać czegoś lepszego. Tym bardziej, że lokalizacja jest znakomita. Kilka domów dalej znajduje się biuro syryjskiej firmy przewozowej, w której kupujemy bilety na autobus do Damaszku. Stąd też będzie na drugi dzień rano odjeżdżał autobus. Nie będziemy więc musieli zamawiać taksówki i martwić się o dojechanie na czas. Po kupieniu biletów jemy shormę w lokalnej knajpce. Jest smaczna, więc pozwalamy sobie na podwójną porcję. Po posiłku zwiedzamy meczet Króla Ad Allaha. Następnie schodzimy w dół do ruin teatru rzymskiego, odnajdujemy meczet Króla Husajna, robimy drobne zakupy. Jakoś lepiej niż w trakcie pierwszej wizyty chodzi nam się po mieście. Kiedy robi się ciemno wracamy do hotelu. Czujemy, że nasza podróż dobiega końca.

  • Amman
  • Amman
  • Targowisko
  • meczet Króla Ad Allaha
  • coś dla pań
  • ulica Ammanu